Oszustwo nigeryjskie. Myślała, że ratuje ukochanego z opresji
Pokrzywdzona zgłosiła się na policję. Opowiedziała mundurowym swoją historię miłosną bez happy endu. Zaczęła się na początku roku. Białostoczanka poznała w sieci mężczyznę. Zaczęli ze sobą korespondować za pomocą komunikatora. Przedstawił się jako lekarz ortopeda z Alabamy pracujący dla ONZ.
- Pisał kobiecie, że aktualnie przebywa na misji w Sudanie. Mimo, iż białostoczanka nigdy nie widziała mężczyzny, ani też nie rozmawiała z nim przez telefon, ich relacja nabrała poważnego charakteru - poinformowała w środę (24.04) mł. asp. Malwina Trochimczuk z białostockiej komendy policji. - Zaproponował kobiecie by została jego żoną. Obiecywał również przyjechać do Polski i spędzić z nią resztę życia. Pewnego dnia napisał kobiecie, że sytuacja w Sudanie jest niebezpieczna. Aby uniknąć zagrożenia chciał wyjechać na urlop i opuścić Sudan.
Czytaj też:
Warunkiem dostania urlopu było znalezienie osoby, która "poświadczy" za mężczyznę i wpłaci określoną kwotę do ONZ. Według oszusta dopiero to pozwoli wdrożyć procedurę urlopową. Wierząc w to, kobieta wpłaciła pieniądze.
Oszustwo nigeryjskie. Mieli wziąć ślub. Dostała certyfikat małżeństwa
Po pewnym czasie 68-latka otrzymała na swojego maila informację o konieczności uregulowania dodatkowych opłat związanych z zakupem biletu lekarzowi, co również zrobiła. Oszust w swojej korespondencji obiecywał, że zwróci kobiecie wszystkie wpłacone przez nią pieniądze od razu po przyjeździe do Polski.
- Na skrzynkę mailową 68-latki wpłynął kolejny mail z ONZ. Z przesłanej w nim informacji wynikało, że lekarz mógł otrzymać urlop dopiero wtedy, gdy kobieta zostanie jego żoną, ponieważ jedynie małżeństwa uzyskują taką zgodę. Z ustaleń rzekomego lekarza wynikało, że jest możliwość uzyskania takiego ślubu na odległość. Wystarczyło wpłacić kolejne pieniądze, co też kobieta uczyniła - podaje mł. asp. Trochimczuk
Po tym 68-latka na swoją skrzynkę mailową otrzymała certyfikat zawarcia małżeństwa, a także zdjęcie biletów dla jej męża. Kobieta dowiedziała się, że przyjeżdża on do Polski na początku kwietnia.
Oszustwo nigeryjskie. Zdradziły go szczegóły na zdjęciu. Podlasianka nabrała czujności
Gdy 68-latka przyjechała na lotnisko, dostała od niego wiadomość na komunikatorze, że został zatrzymany w Dubaju za narkotyki. Zapewniał, że ktoś mu to podrzucił w Sudanie. Pisał też, że aktualnie przebywa w więzieniu.
Zobacz także:
Już po chwili otrzymała wiadomość od rzekomego inspektora z Dubaju informującą o konieczności wpłacenia kaucji, by mężczyzna wyszedł z więzienia. Na potwierdzenie tego otrzymała też zdjęcia z lotniska, na których był mężczyzna prowadzony przez policjantów z Dubaju.
- Jednak tym razem kobieta wykazała się już czujnością i zauważyła, że zdjęcia przedstawiały lotnisko w Londynie, a policjanci mieli założone angielskie mundury - dodaje białostocka policjantka.
Dopiero wówczas 68-latka zorientowała się, że padła ofiarą oszustwa. Niestety do tego czasu straciła już blisko 200 tysięcy złotych.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?