Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Oto jak Zygmunt III Wawel spalił (zdjęcia)

(decha)
fot. Dariusz Chajewski
Krakowski zamek królewski, leży na wawelskim wzgórzu, majestatycznie wznosi się nad nurtami Wisły... Banał? Oczywiście. Podobnie jak informacja, że do XVII wieku ta renesansowa budowla stanowiła rezydencję dla królów.

[galeria_glowna]
Przed laty przepędzono mnie przez Wawel z wycieczką szkolną. Dokumentnie mi się wszystko co widziałem pomieszało. Później w Krakowie byłem kilka razy i oczywiście na siedzibę polskich władców rzuciłem okiem w pośpiechu tłumacząc się przed samym sobą, że przecież już tam było. Latem tego roku miałem wreszcie nieco czasu. Noga, za nogą połaziłem po Wawelu i wyszedłem naprawdę zachwycony. Gdyby jeszcze nie ten dziki tłum...

Właściwie opis Wawelu jest banalny. Bo, że to jeden z najważniejszych Polskich zabytków i z jego murów rozciąga się wspaniały widok. To oczywistość. Podobnie jak informacje, że najstarsze zabudowania powstały w XI w., jeszcze za panowania Bolesława Chrobrego, a renesansowy kształt zawdzięcza Zygmuntowi Staremu. Jednak wystarczy stanąć na dziedzińcu i zamknąć oczy by poczuć ducha wieków.

Jednak naprawdę warto posłuchać wawelskich przewodników, by przekonać się, że szkolne podręczniki opowiadają tylko część prawdy i to nie tą najciekawszą. Na przykład, czy słyszeliście, że Zygmunt III Waza podpalił Wawel? Tak, tak... Zaprószony przez władcę (podobno podczas eksperymentów alchemicznych) ogień pochłonął w 1595 część zamku. Zniszczone komnaty zostały wprawdzie odrestaurowane, ale sam król zdecydował o opuszczeniu pechowego miejsca i w kilkanaście lat później na stałe przeniósł się z dworem do Warszawy.

Albo ta historia o czakramach... Hinduscy filozofowie głosili istnienie siedmiu energetycznych centrów zlokalizowanych w różnych zakątkach naszego świata. Miejsca te mają szczególną moc, dodając sił siedmiu najważniejszym punktom ciała człowieka. Jeden z czakramów odkryty został - podobno - na krakowskim Wawelu przez jasnowidza Apoloniusza już w 90. roku. Wiedząc o tak potężnej mocy jaką dysponuje Kraków w ciągu dziesiątek tysięcy lat wciąż napływają w to miejsce pielgrzymi z całego świata... Wawelski czakram ma się znajdować dokładnie pod kaplicą św. Gereona, tuż u styku Katedry z Zamkiem Królewskim. Jednak aby móc poczuć jego moc wystarczy stanąć na dziedzińcu i opierając się o mur medytować.

A pamiętacie jak w podręcznikach pisano o wspaniałym manewrze radzieckich wojsk, który ocalił Kraków i Wawel. Podobno to bzdura. W 65. rocznicę zajęcia Krakowa przez Armię Czerwoną prasa przypomniała prawie nieznany, wykreślany przez komunistyczną cenzurę fakt: 17 stycznia 1945 r. nasi "sojusznicy" zrzucili bombę na Wawel. Adolf Szyszko-Bohusz tak opisał to zdarzenie: "W dniu 17 I o godzinie 15 po południu padła pierwsza i ostatnia bomba lotnicza na Wawel, padła tak szczęśliwie na podworczyk Batorego, pomiędzy zachodnim skrzydłem Zamku a katedrą, że bezpośredniego zniszczenia nie wyrządziła, chociaż wyrwała lej aż do skały".

I czy nie jest warto jeszcze raz odwiedzić Wawel...?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska