Nowe podatki są w 2021 roku nieuniknione. Odczujemy to m.in. robiąc zakupy

PODATEK CUKROWY od 2021

"Po wprowadzeniu tej nowej daniny nastąpi spadek sprzedaży napojów o 30 procent, jak stało się na rynku brytyjskim. Ceny produktów wzrosną nawet o 70 procent i istnieje poważne ryzyko, że przy takich stawkach nie utrzymamy naszych biznesów" - apelował w liście do Mateusza Morawieckiego Jan Kolański, prezes firmy Colian, która ma w swoim portfolio znane marki, jak: Goplana, Solidarność, Jutrzenka, Grześki, Familijne, Jeżyki, Akuku!, Appetita, Siesta czy Hellena.

Dodajmy, że spółka posiada duży zakład w Bydgoszczy - w Jutrzence powstają jej sztandarowe wyroby: wafle rodzinne, ciastka, bakalie w czekoladzie, żelki, galaretki.

"Produkcja napojów opiera się na współpracy przedstawicieli wielu branż. Wiąże ze sobą setki przedsiębiorców i tysiące pracowników produkcji, magazynierów, logistyków, dziesiątki tysięcy rolników, sadowników, plantatorów buraka cukrowego. Danina cukrowa będzie kolejnym, obok tzw. "ustawy futerkowej", ciosem wymierzonym w polskie rolnictwo".

Tymczasem premier stwierdził niedawno, że "nie ma zasadniczego związku między tym, że jesteśmy w trudnym położeniu gospodarczym, a tym, że od firm ściągany ma być podatek cukrowy. Ma on charakter prozdrowotny i służy również ratowaniu przedsiębiorstw".

"Dodatkowe opłaty uderzą boleśnie w firmy, są filarem polskiego biznesu i zapewniają byt polskim rodzinom. Słodkie napoje gazowane wcale nie są głównym źródłem problemów zdrowotnych, a zmniejszenie spożycia cukru można osiągnąć innymi metodami - niekoniecznie tak drastycznymi, jak dodatkowa opłata" - komentuje Jan Kolański.

PODATEK OD HANDLU DETALICZNEGO od 2021

Według przedstawicieli rządu nie ma też przeciwskazań prawnych, aby od 1 stycznia zacząć pobieranie podatku handlowego. Temat wielokrotnie odkładanej daniny od sklepów wielkopowierzchniowych wraca ja bumerang, o czym pisaliśmy wielokrotnie.

Przypomnijmy, decyzją Komisji Europejskiej, był on zawieszony. Jednak z ostatnich informacji wynika, że rząd chce w przyszłym roku uzyskać z niego 1,5 mld zł. Z podatku zwolniona ma być sprzedaż internetowa, podobnie jak m.in. leków czy środków spożywczych specjalnego przeznaczenia żywnościowego. Ustalono kwotę wolną na poziomie 204 mln zł rocznie. Miał to być również podatek progresywny z dwiema stawkami i progami: 0,8 proc. od nadwyżki przychodu w przedziale od 17 do 170 mln zł miesięcznie oraz 1,4 procent - powyżej 170 mln zł.

- Konsekwencje wprowadzenia dodatkowej daniny będą dramatyczne - powtarza jak mantrę dr Andrzej Faliński, prezes Stowarzyszenia Forum Dialogu Gospodarczego, dyrektor generalny Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji w latach 2000-2017. - Część pracowników hipermarketów, które balansują na granicy opłacalności, straci pracę. Ucierpią mali dostawcy, ponieważ nie będą w stanie konkurować cenowo w nowej rzeczywistości. W konsekwencji więcej zapłacą również klienci za zakupy. W konsultacjach nie uwzględniono głosu zagranicznych koncernów, które zainwestowały w Polsce 50 mld euro i zatrudniają 200 tysięcy pracowników.

PODATEK CIT DLA SPÓŁEK KOMANDYTOWYCH od 2021

Kolejny przygotowywany podatek to z kolei cios w firmy rodzinne. Rząd zdecydował, że 40 tysięcy takich przedsiębiorstw, spółek komandytowych, ma płacić - w 2021 roku - CIT.

- Apelowaliśmy do posłów, aby nie nakładali na firmy nowych obciążeń w czasie największego kryzysu gospodarczego od 30 lat - komentuje Przemysław Pruszyński, ekspert Konfederacji Lewiatan. - Wiele przedsiębiorstw walczy o przetrwanie i utrzymanie miejsc pracy. Spółki komandytowe nie służą do unikania płacenia podatku. Obciążenie ich dodatkowym kosztem to wyraz nadmiernego fiskalizmu realizowanego bez poszanowania przewidywalności prawa.