Otwarcie sezonu motocyklowego bez wielkich parad. Wspominamy poprzednie w Zielonej Górze, Gorzowie, Świebodzinie i Krośnie

Otwarcia sezonu motocyklowego zawsze były widowiskowe. Mnóstwo ludzi na wspaniałych maszynach przemierzało lubuskie miasta, do tego często uruchamiali zbiórki i pomagali potrzebującym. W tym roku tych widoków najpewniej zabraknie, chociaż niektórzy liczą na to, że uda się zorganizować imprezy w innym terminie. Motocykliści nie zamierzają też zrezygnować z pomagania.

Zobacz jak wyglądały otwarcia sezonu motocyklowego w naszych miastach w poprzednich latach:

Jak co roku, w Gorzowie Wielkopolskim mieli ambitne plany, jeśli chodzi o organizację otwarcia sezonu motocyklowego. I wszystko dopinali na ostatni guzik.

- Wyjątkowo wcześnie udało się zorganizować spotkanie, w którym uczestniczyli policjanci Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Gorzowie Wielkopolskim, miejski inżynier ruchu z urzędu miasta, przedstawiciele Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego oraz szkół nauki jazdy. Już 10 marca omawialiśmy szczegóły otwarcia sezonu motocyklowego – opowiada Jacek Sterżeń, jeden z głównych organizatorów.

Wtedy też został ustalony termin imprezy. 25 kwietnia. – Rozmawiałem wówczas z prezydentem czy nasza impreza może się nie odbyć (wiadomo było już, że odwołano wydarzenia miejskie). Wtedy jeszcze wydawało się, że uda się wszystko przygotować i mieliśmy zielone światło, a przy organizacji takiego eventu trzeba dokonać wszystkich formalności na 30 dni przed jego rozpoczęciem – wyjaśnia J. Sterżeń.

Wiadomo jednak, że wszystko potoczyło się inaczej. – Zagrożenie koronawirusem wciąż jest wysokie, więc przesunięcie otwarcia sezonu nie wchodzi w grę – mówi organizator.

Czy to oznacza, że nie uświadczymy parady motocykli? – W tej chwili trudno powiedzieć – przyznaje pan Jacek. – Mam nadzieję, że uda się coś zorganizować jeszcze przed wakacjami. Już nie jako otwarcie sezonu motocyklowego, a raczej celebrowanie powrotu do normalności. Wszystkim zaangażowanym zależy na organizacji, ponieważ każdego roku organizujemy zbiórkę dla potrzebujących z Fundacji Mam Marzenie i w tym roku miało być tak samo. Czekamy, jak rozwinie się sytuacja i trzymamy kciuki, aby wszystko się uspokoiło i żebyśmy mogli swobodnie wyjść z domu, bawić się, a przy tym pomagać.

Rozmawiamy z organizatorem zlotów motocyklowych w Zielonej Górze - Makro Team Zielona Góra. - Plan w tym roku był, aby sezon rozpocząć mszą święta w parafii św. Ducha, prowadzoną przez księdza Daniela Gepperta, który także jest motocyklistą - mówi Piotr, znany bardziej w motocyklowym gronie jako "Pieraś". - Nie było planu na żadne dodatkowe eventy z racji faktu, że w tej chwili ciężko jest pozyskać ludzi, którzy chcieliby sami dać coś od siebie.

Organizator przyznaje, że nawet jeśli coś w Zielonej Górze odbyłoby się, to byłoby raczej kameralne. - W ubiegłym roku udało mi się od pewnej firmy pozyskać dwie ładne ławki, które zostały postawione na betonowej płycie oraz kosz na śmieci od ZGK, żeby ludzie sobie mogli usiąść, jak się spotykają - opowiada Piotr.

"Pieraś" dodaje, że bieżąca sytuacja z wirusem niweczy jakiekolwiek opcje. - Z drugiej strony może wszyscy czasem powinniśmy i w przenośni i dosłownie zwolnić - mówi. - Nie żyć tylko samą adrenaliną, a skupić się na ludziach, którzy są wkoło nas.

- Zapewne jak to wszystko minie i sam wsiądę na motocykl, to wróci ta motocyklowa zajawka i będę dalej organizował spotkania na Makro i jakieś lokalne "latanie wkoło komina", ale póki co nic więcej. Każda impreza wymaga nakładów finansowych oraz wielu formalności, związanych z organizacją - przyznaje Piotr.

Parada motocykli w Świebodzinie zawsze jest widowiskowa i będzie jej w tym roku brakować. Podczas każdej imprezy miłośnicy pomagają potrzebującym. - W tym zrobimy to bez motocykli - zapewnia Tadeusz Wróbel z klubu The Irons MC Poland. - W tym roku w ramach akcji Motoserce pomagamy w walce z epidemią koronawirusa. Zapraszamy wszystkich chętnych do przyłączenia
się do akcji, w której połączymy siły, by wesprzeć tych, którzy niosą pomoc.

Motocykliści będą zbierać maseczki, przyłbice, jednorazowe rękawiczki, płyny dezynfekujące. Wyznaczono miejsca zbiórki:

• GLASMAN Optyk ul. Konstytucji 3-go maja 24, Międzyrzecz
• Auto Myjnia BOCIAN ul. Przemysłowa 10, Wolsztyn
• Wulkanizacja ul. Zachodnia 45a, Świebodzin

Więcej informacji pod numerem: 502 529 126.

W stolicy powiatu krośnieńskiego już rok temu nie było otwarcia sezonu motocyklowego. Ostatnia, rekordowa parada motocykli przejechała przez Krosno Odrzańskie w 2018 roku. Wtedy też przez zabytkowy most przejechało ponad 420 maszyn. W sumie w krośnieńskiej imprezie wzięło udział prawie 660 osób! Wydawało się, że kolejne zloty organizowane przez Moto Forum Krosno Odrzańskie będą tylko większe. Wystarczyło jednak, że zniknęła tylko jedna osoba. Główny organizator, Robert Więcko przeniósł się do Zielonej Góry i nikt nie przejął po nim pałeczki.

Jak przyznaje R. Więcko, zorganizowanie takiego otwarcia sezonu motocyklowego nie jest prostym zadaniem. - Takie organizowanie wymaga kilku etapów - wyjaśnia. - Pod koniec roku wysyłam pisma do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad o pozwolenie na przejazd motocykli drogą krajową podczas parady. Taka procedura trwa ok. 3-4 miesiące, ponieważ GDDKiA wysyła zapytania do innych instytucji (policja, straż graniczna, itp.). Dopiero jak spłyną wszystkie pozwolenia, otrzymujemy zgodę na przejazd wyznaczoną wcześniej trasą.

R. Więcko zaznacza, że nigdy nie działał w pojedynkę. - Aby taka impreza mogła się odbyć, to nad tym tematem pracuje kilka osób z Moto Forum Krosno Odrzańskie, które proszą o pomoc w zorganizowaniu takiej uroczystości - przyznaje.

- Trzeba poszukać miejsca, gdzie pomieszczą się wszystkie motocykle, zdobyć jakiś poczęstunek dla gości. Współpraca z burmistrzem Krosna Odrz., ułatwia nam zorganizowanie miejsca spotkania, jakim jest plac przed Zamkiem Piastowskim. Musimy pamiętać o bezpieczeństwie podczas przejazdu w paradzie naszych gości, nad którymi czuwają wyznaczeni do tego celu motocykliści z Moto Forum oraz krośnieńska policja. Zabezpieczamy wszystkie skrzyżowania, a także ronda, aby nikt nieupoważniony nie wjechał w tłum jednośladów.

Tak organizacja wygląda od strony praktycznej. Jednak nikt już otwarcia sezonu w Krośnie Odrzańskim nie robi.

- Od ponad roku już nie pracuję i nie przebywam w Krośnie, więc nie mam czasu działać aktywnie w Moto Forum - przyznaje Robert.

- Obecnie pracuję w firmie jako serwisant sprzętu medycznego, między innymi respiratorów, defibrylatorów - wyjaśnia R. Więcko. - Często jestem w terenie i mam mało czasu nawet na to, aby pojeździć swoim motocyklem. Dlatego chlałbym moje koleżanki i kolegów z grupy przeprosić, że nie mogę tak jak kiedyś uczestniczyć z nimi we wspólnych wyjazdach. A brakuje mi tego.

Świebodzin. Parada motocykli na otwarcie sezonu:

Zobacz też: