W niedzielę po zakończeniu Przystanku Woodstock 2017 do organizatorów festiwalu zwróciła się policja, która poprosiła o przekazanie nagrać z monitoringu. Na jednym z tych nagrań było zakończenie Przystanku Woodstock. W nocy z soboty na niedzielę, na głównej scenie pojawił się Piotr Bukartyk z zespołem. Towarzyszyli mu woodstockowicze, którzy przez trzy dni uczyli się wykonywać wspólnie kilka finałowych piosenek.
"Wojna" z Owsiakiem i Woodstockiem
Jedną z nich była "Z tylu chmur". To utwór skomponowały przez Bukartyka kilka lat temu i grany na zakończenie Przystanku Woodstock co roku. Tradycją stało się już, że po tym, jak woodstockowicze odśpiewają tekst piosenki, do mikrofonu podchodzi Jurek Owsiak. Wygłasza wtedy swoiste przesłanie do woodstockowiczów. Na zakończenie Przystanku Woodstock 2017 mówił m. in. o sytuacji w kraju, o politykach i o tym, żeby młodzi ludzie nie rezygnowali ze swoich marzeń. Nie jest tajemnicą, że to właśnie politycy mocno utrudnili zorganizowanie tegorocznej edycji festiwalu. Minister Mariusz Błaszak publicznie mówił o tym, że impreza jest niebezpieczna, Woodstock jako jedyny polski festiwal otrzymał status imprezy podwyższonego ryzyka. To wiązało się m. in. z większymi kosztami, jakie musieli ponieść organizatorzy.
W swojej przemowie Jurek Owsiak użył kilku przekleństw. Ale nie jest to nic nowego. W poprzednich latach na zakończenie imprezy z jego ust również padały niecenzuralne słowa. Jurkowi Owsiakowi przeklinać z Dużej Sceny zdarza się częściej. Bywało, że używał niecenzuralnych słów w przerwach między koncertami, zapowiadając kolejny zespół. Nigdy jednak nie został z tego powodu podany do sądu.
Posłuchaj wystąpienia Jurka Owsiaka na Przystanku Woodstock (od 8:10)
O co oskarżają Owsiaka?
Jurek Owsiak usłyszał zarzut z artykuły 141 Kodeksu Wykroczeń. Mówi on m. in. o używaniu w miejscu publicznym słów nieprzyzwoitych. "Kto w miejscu publicznym umieszcza nieprzyzwoite ogłoszenie, napis lub rysunek albo używa słów nieprzyzwoitych, podlega karze ograniczenia wolności, grzywny do 1.500 złotych albo karze nagany. - czytamy w kodeksie.
Jerzy Owsiak w swojej wypowiedzi na Facebooku podziękował, że data rozprawy odbędzie się 23 października, bo do tego czasu zdąży jeszcze m.in. 6 października zaopatrzyć straż pożarną w niezbędny sprzęt ratowniczy, 16 października będzie bity kolejny już rekord świata w resuscytacji krążeniowo-oddechowej:
Opublikowany przezFacebook
Ponadto na Facebooku ruszyła specjalna akcja/wydarzenie "Murem za Owsiakiem - widzimy się z Jurkiem pod słubickim sądem!", która ma na celu spotkać się pod budynkiem sądu w Słubicach, pogadać, przybić piątkę i przede wszystkim pokazać Jerzemu Owsiakowi, że jesteśmy z nim!
Przeczytaj też:Jerzy Synowiec i jego kancelaria chcą bronić Jurka Owsiaka
Zobacz również: Magazyn Informacyjny Gazety Lubuskiej:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?