- Nieodpowiedzialność. Brak wyobraźni. Głupota. Inaczej tego nie mogę nazwać - tak Robert Surowiec, wiceprezes szpitala wojewódzkiego określa wtorkowe zdarzenie na oddziale chirurgii ogólnej i onkologicznej. Około 16.00 we wtorek zapalił się materac 61-letniego pacjenta oddziału. Doszło do tego, bo mężczyźnie - jak sam się przyznaje - wypadł niedopałek papierosa. Na miejsce przyjechała straż pożarna, którą o zagrożeniu poinformował system automatycznego ostrzegania pożarowego. Na szczęście nikomu z pacjentów nic się nie stało.
Pacjent zapłaci za akcję
- Dziękuję strażakom za szybką interwencję. Przykład 61-latka niech będzie przestrogą - mówi wiceprezes Surowiec. Szpital zamierza obciążyć mężczyznę kosztami akcji straży pożarnej. Poza tym zamierza skierować sprawę do sądu.
- Koszt tej akcji strażaków mógł oscylować między 100 a 200 zł - mówi nam Bartłomiej Mądry, rzecznik gorzowskich strażaków.
Jak doszło do tego, że pacjent zapalił papierosa na sali chorych? Czynności w tej sprawie przeprowadza policja.
- Wstępnie zostało to zakwalifikowane jako sprowadzanie niebezpieczeństwa katastrofy. Jest to zagrożone karą od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności. Na razie mężczyźnie nie postawiono zarzutów. Badamy bowiem całą sprawę - mówi podkom. Grzegorz Jaroszewicz, rzecznik gorzowskiej policji.
W Międzyrzeczu zginął pacjent
Choć w szpitalach (nie tylko gorzowskim) obowiązuje kategoryczny zakaz palenia papierosów, to pacjentom zdarza się „puścić dymka” w szpitalnym łóżku. O tym, jak tragicznie może się to skończyć, w 2010 r. przekonał się pacjent szpitala w Międzyrzeczu. Papierosa zapalił w izolatce. Pożaru, który w ten sposób wywołał, ostatecznie nie przeżył. Oddział chirurgiczny po akcji gaśniczej został cały zalany, ściany były osmalone.
Czytaj również:
Pacjent podpalił łóżko w szpitalu w Gorzowie. Palił papierosa na sali chorych!
WIDEO: Szpital w Gorzowie wprowadza e-rejestrację
Te produkty powodują cukrzycę u Polaków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?