Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pałac mój widzę ogromny...

Krzysztof Fedorowicz
- Park zarósł krzakami, wymaga ogromnej pracy. A jeśli Marek Kondrat chciałby założyć w nim piwnicę, chętnie wejdę z nim w spółkę - przyznaje Jerzy Czapracki
- Park zarósł krzakami, wymaga ogromnej pracy. A jeśli Marek Kondrat chciałby założyć w nim piwnicę, chętnie wejdę z nim w spółkę - przyznaje Jerzy Czapracki fot. Krzysztof Kubasiewicz
- Adam Stawczyk piękną rezydencję podniósł z ruin. Teraz przyszedł czas, by zrobić krok naprzód - deklaruje Jerzy Czapracki, dyrektor pałacu.

- Niedawno otrzymałem wiadomość, że w Rosji wystawiono na aukcję fortepian wyprodukowany przed wojną specjalnie dla żagańskiej szkoły muzycznej. Zakup instrumentu za 30 tysięcy rubli to nie jest dla nas duży wydatek. Wystarczy zorganizować 3 konferencje - zauważa Czapracki.

Z pierwotnego pałacowego wyposażenia prawie nic nie zostało. Tylko sufity zdobią piękne płaskorzeźby, ale już meble z desy czy współczesne płótna kłócą się przestronnym wnętrzem, i w ludziach, którzy przyjeżdżają do Żagania w poszukiwaniu doznań estetycznych - budzą niesmak.

Przyciąganie turystów

- Mamy mydło i powidło - stwierdza bez ogródek dyrektor. - Chciałbym doprowadzić pałac do spółki prawa handlowego, oczywiście z udziałem miasta. I zmierzyć się z rynkiem. Widzę tutaj centrum konferencyjne z prawdziwego zdarzenia z hotelem na 30 miejsc w "Młynówce".

.

Dyrektor zarobione pieniądze chce inwestować w to, co przyciągnie turystów- reprezentacyjnym pomieszczeniom na piętrze nadać XIX wieczny błysk i charakter. I postarać się, by na ściany wróciły grafiki Dürera: - Oryginałów już pewnie nie zdobędziemy, ale kopie są w naszym zasięgu.

Kiedy naciskamy, by Czapracki powiedział co myśli o hotelu w pałacowych wnętrzach, ten irytuje się, jednak w pewnym momencie przyznaje: - Z dużą siecią hotelową można wejść we współpracę, i to jest sposób na pozyskanie kapitału. Pałacowe sale są wręcz wymarzone na apartamenty za 2 czy 3 tysiące euro. Ale na hotel trzeba tutaj wydać jakieś 60-70 milionów złotych.

Będzie winiarnia i spa?

Pałacowe piwnice są na dwóch poziomach. Te położone wyżej zajmują 3,5 tysiąca metrów kwadratowych i działają w nich cztery sekcje domu kultury.

- Rocznie miasto wydaje milion złotych na ten budynek oraz pensje dla pracowników. Tymczasem w tym roku na konferencjach zarobimy podobną kwotę, a w przyszłym roku chcę ją podwoić.

Także w pomieszczeniach w piwnicy widzę sale konferencyjne, w przestronnym korytarzu winiarnię, w której można napić się lokalnego wina. A w niewykorzystanym dotąd wielopoziomowym piwnicznym wnętrzu i jego zakamarkach spa. Z jaccuzi, basenem. - Dziś Żagań pałac ma, ale pałacu Żagań nie używa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska