- Może wyglądać ładnie tylko na zdjęciach i to pod warunkiem, że ktoś potrafi fotografować. W rzeczywistości jest już trochę inaczej - mówi o pałacu w Ojerzycach, w gminie Szczaniec, wójt gminy Krzysztof Neryng.
Pałac rzeczywiście wygląda na nieco zaniedbany i opuszczony. Nosi jednak ślady dawnej świetności.
Leży tuż przy głównej drodze wsi, zaraz naprzeciwko kościoła. Ta lokalizacja nie jest przypadkowa. W kościele brały ślub panny, które kolejno dziedziczyły majątek w Ojerzycach.
Czytaj też: Kompleks zamkowo - pałacowy w Żarach. Największy zabytek w mieście mógłby być piękną atrakcją
Pałac w Ojerzycach - krótko o historii
Obiekt powstał pod koniec XVII lub na początku XVIII wieku. Został przebudowany w 1885 roku i reprezentuje styl neorenesansowy. Najpewniej wówczas dobudowano skrzydło wschodnie. Wyróżnia się ono w bryle budynku, jest wyższe i bogatsze w detal architektoniczny. W głównej części na uwagę zasługują trójkątne szczyty, podzielone wydatnymi gzymsami, które zostały zakończone wypustkami. Szczyty zakończono metalowymi sterczynami.
Do 1945 roku obiekt znajdował się w rękach rodu von Hahn. Po wojnie w rezydencji mieściły się biura Polskiego Gospodarstwa Rolnego.
Obiekt miał szczęście przetrwać w miarę dobrym stanie czas PRL-u. Od około '80 roku zarządzał nim świebodziński kombinat. W pałacu mieściły się biura, a na jego terenie budynki magazynowe, warsztatowe i inne. Był to zadbany budynek
- mówi wójt gminy Szczaniec Krzysztof Neryng.
Pałac w Ojerzycach trafiał w coraz to nowe ręce
Wójt opowiada, że na przełomie lat 80-tych i 90-tych zrobiono duży remont, a w pałacu miał powstać ośrodek rekreacyjny, centrum wypoczynkowe z hotelem. Piętro zostało przebudowane na pokoje hotelowe, dach odnowiono. Po transformacji gospodarczej, na początku lat 90-tych, budynek trafił w ręce prywatne. Kupił go Niemiec, choć obiektem zarządzał Polak. Pomimo całkiem dobrego stanu pałacu, zrobiono w nim gruntowny remont i dostosowano do prowadzenia hotelu.
Zobacz: Zamek w Otyniu popada w ruinę
W roku 2008 obiekt zmienił i właściciela, i zarządzających.
W latach 2000 zaczęło się tam fajnie dziać. Zrewitalizowano park z tyłu, oczyszczono staw, wpuszczono do niego rybki, powstał też plac do golfa. Zrobił się ruch, przez wieś pruły samochody, pod pałac zajeżdżały autobusy z turystami, zrobiło się gwarno, organizowano tam imprezy firmowe. Później z powodu zaniedbań interes zaczął upadać, turyści przestali przyjeżdżać. Pałac stał pusty, zaczęto go rozkradać i dewastować
- opowiada wójt.
Obiekt na 8,5 hektarowej działce ponownie odsprzedano. Obecnie pałac jest zamknięty dla osób postronnych.
Na razie przy tym obiekcie nic się nie dzieje. Z właścicielem rozmawiałem jesienią zeszłego roku. Mówił, że wiosną złożył do zaopiniowania u konserwatora zabytków plan remontu obiektu i do tej pory nie ma odpowiedzi. Nie wiem jak sytuacja wygląda na dzień dzisiejszy
- mówi wójt.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?