Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pamięć o zmarłych to część kultury

Małgorzata Sobol
- Kult zmarłych towarzyszy ludziom od początku dziejów. Ale zmieniają się jego formy - tłumaczy nam etnograf Irena Soppa.
- Kult zmarłych towarzyszy ludziom od początku dziejów. Ale zmieniają się jego formy - tłumaczy nam etnograf Irena Soppa. Mariusz Kapała
- Tradycje Wszystkich Świętych i Zaduszek przegrywają z komercjalizacją - opowiada Irena Soppa, etnograf z Muzeum Etnograficznego w Ochli.

Charakterystyczne zwyczaje, związane z pamięcią o zmarłych?
Żywi zawsze przygotowywali zmarłych na drogę ,,w zaświaty". Obmycie zmarłego, odpowiednie ubranie w koszulę śmiertelną czy strój świąteczny lub czuwanie przy zmarłym w ,,puste noce". Różne były sposoby pochówku. Przykładowo w czasach kultury łużyckiej, prochy zmarłych składano w urnach. W Muzeum Archeologicznym w Świdnicy są do obejrzenia tzw. popielnice twarzowe, składano je w grobach albo pod ziemią w pobliżu ogniska domowego.

Co wniosło chrześcijaństwo?
Nasz wigilijny zwyczaj to wolne miejsce przy stole. Ale pierwotnie było to miejsce dla zmarłych krewnych. Dopiero potem stało się miejscem dla tych na zesłaniu, na wojnie czy na emigracji. Na Podlasiu, w czasie Wielkanocy, prawosławni spotykają się na cmentarzach w białą, ,,przewodnią" niedzielę. Jedzą przy grobach, kładą na nie wielkanocne jajka, a na krzyżach zawieszają jasne wstążki, na pamiątkę całunu Jezusa Chrystusa. To zwyczaj wielkanocnego odwiedzania grobów. W rocznicę śmierci zamawia się mszę św. podobnie jak w 30. lub 40. dzień po śmierci.

Jaka jest różnica między Wszystkich Świętych a Zaduszkami?
Wszystkich Świętych to dzień tych, którzy są już święci. A w Zaduszki modlimy się za tych zmarłych, którzy nie są jeszcze święci. Kiedyś wystawiano katafalk w kościele.

A "Dziady" Mickiewicza?
Tam dusze zmarłych schodzą się do kościoła i medytują. Ale historycznie "dziady" to ci, którzy modlili się za zmarłych, w zamian za jedzenie (chleb, ser, czasem mięso). Jeszcze w latach 60. przychodziła do mojego rodzinnego domu pani, której mama dawała jedzenie, a ona modliła się na różańcu za zmarłych. "Dziady" spotkać można było też przed kościołami.

Co z dawną dekoracją grobów?
To były tylko gałązki świerku lub skromne wieńce, z kwiatami z kolorowej bibuły zamoczonej w wosku. Znicze i świeczki z łoju, lniany knot. Wszystko robione w domu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska