Biskup Regmunt: Zakopmy wreszcie te podziały
Dokładnie rok temu o tej porze przeżyliśmy narodową traumę. Tego co się wydarzyło nikt nie mógł przewidzieć. Nawet w najczarniejszych snach. Samolot T-54, który wiózł polską delegację na obchody 70 rocznicy zbrodni katańskiej rozbił się. Zginęło 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński z małżonką. Zielonogórzanie uczcili pamięć ofiar tej tragedii. W wielu domach zawisły polskie flagi. Punktualnie o godz. 8.41 w całym mieście zawyły syreny.
Na cmentarzu przy ul. Wrocławskiej odbyły się główne uroczystości rocznicowe.
Mszę świętą w intencji ofiar katastrofy odprawił bp Stefan Regmunt. - Spotykamy się dokładnie w rok po katastrofie. Owocem tej tragedii była prawda jaką o wydarzeniach sprzed siedemdziesięciu jeden lat usłyszał cały świat. W tamtych trudnej chwili jako naród zdaliśmy egzamin z solidarności. Byliśmy wspólnotą, bo zjednoczył nas ból i cierpienie po stracie tak wielu wybitnych Polaków. Niestety od tego czasu zdążyliśmy wykopać głęboki rów podziałów. Niech ta rocznica stanie się okazją do tego, żeby go przełamać - mówił podczas kazania biskup.
Po zakończeniu mszy uczestnicy przeszli pod duży krzyż, czyli na tzw. Golgotę Pańską. Na granitowym cokole stanął obelisk w postaci złamanego skrzydła. Pomnik wykonany z trwałej blachy kwasoodpornej mierzy 1,8 metra. Ufundowało go miasto. Kosztował 35 tys. zł. Jego autorką jest zielonogórska artystka Małgorzata Bukowicz.
Złamane skrzydło symbolizuje katastrofę
O 16.15 monument odsłonili harcerze. W uroczystości wzięły udział poczty sztandarowe, wojsko. Zabrzmiała salwa honorowa. Prezydent Janusz Kubicki w okolicznościowym przemówieniu uderzył się w piersi.
- Przy tej okazji warto powiedzieć, że dużą część winy za katastrofę ponoszą politycy. To my walczyliśmy o siedzenia w samolocie - podkreślił Kubicki.
Zielonogórzanie z którymi rozmawialiśmy dobrze oceniają obelisk.
- Przyszłam dziś zapalić znicz pod tym obeliskiem. Bardzo mi się podoba. Moim zdaniem godnie dziś uczciliśmy pamięć ofiar - powiedziała pani Maria.
Podobnego zdania był Leszek Nowoczyński. - Pomnik jest skromny, ale gustowny. I co najważniejsze wymowny. Szachownica i przełamane skrzydło są doskonałym symbolem katastrofy.
Włodzimierz Bogucki, prezes Lubuskiej Rodziny Katyńskiej ma pewne zastrzeżenia do wyglądu obelisku. - Szkoda, że nie jest z granitu, ale najważniejsze że stoi. I będzie nam przypominał o tej jednej z najważniejszych w historii tragedii narodowych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?