Zdzisław Piotrowski był samozwańczym szambelanem. Zadbał o odpowiedni strój, w którym chętnie pojawiał w mieście. Siwa broda dodawała mu powagi i... wiarygodności. Zielonogórzanie przyzwyczaili się do niego, dla turystów był atrakcją, chętnie się z nim fotografowali
Zdzisław Piotrowski był samozwańczym szambelanem. Zadbał o odpowiedni strój, w którym chętnie pojawiał w mieście. Siwa broda dodawała mu powagi i... wiarygodności. Zielonogórzanie przyzwyczaili się do niego, dla turystów był atrakcją, chętnie się z nim fotografowali
Zdzisław Piotrowski był samozwańczym szambelanem. Zadbał o odpowiedni strój, w którym chętnie pojawiał w mieście. Siwa broda dodawała mu powagi i... wiarygodności. Zielonogórzanie przyzwyczaili się do niego, dla turystów był atrakcją, chętnie się z nim fotografowali
Zdzisław Piotrowski był samozwańczym szambelanem. Zadbał o odpowiedni strój, w którym chętnie pojawiał w mieście. Siwa broda dodawała mu powagi i... wiarygodności. Zielonogórzanie przyzwyczaili się do niego, dla turystów był atrakcją, chętnie się z nim fotografowali