Pan Zbyszek jest miłym i uśmiechniętym człowiekiem. Sprzedaje między innymi "Gazetę Lubuską" i "Kurier Żarsko-Żagański" w swoim kiosku przy ul. Świerczewskiego. Gdy ma czas, chętnie przegląda wiadomości lokalne, ale jeszcze chętniej rozmawia ze swoimi klientami. Dzięki nim dobrze wie, co się dzieje w mieście. Nie tylko w centrum, ale również w jego dzielnicach. - Kiosk prowadzę od 25 lat - opowiada pan Zbyszek. - W tym czasie miasto bardzo się zmieniło. Teraz jest ładniejsze i bardziej kolorowe. Mamy dużo zieleni, parków, rzek. Szkoda tylko, że nie ma fajnej plaży, na której można wypoczywać. Muszę powiedzieć, że jeśli chodzi o moją pracę, to kiedyś było inaczej. Z prowadzenia kiosku można było całkiem nieźle żyć. Teraz idzie dużo gorzej. Ledwie starcza mi na podstawowe potrzeby. Ale nie ma co narzekać, trzeba sobie jakość radzić.
Klienci pana Zbyszka są różni. Mają najróżniejsze problemy. Ale większość z nich liczy się z każdym groszem. - Szukają promocji w sklepach - dodaje kioskarz. - Takie punkty jak mój, zabijają duże markety, których jest coraz więcej.
Jeden z klientów kiosku zaznacza, że te promocje to najczęściej oszustwo. - Podobały mi się buty, ale były zbyt drogie - opowiada. - Po jakimś czasie była niby promocja. Na moich butach znalazła się ta sama cena, jaka była wcześniej, bez promocji, a nad nią sklep umieścił inną, przekreśloną kwotę.
Zobacz też: Przystanek Woodstock 2015. Były momenty, kiedy nadmiar ubrań był zbędny... (zdjęcia)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
