O zakończeniu remontu schronu nr 717 w Pniewie i jego nietypowym kamuflażu pisaliśmy 24 października w międzyrzeckim wydaniu "Gazety Lubuskiej". Przypominamy, że jedną z jego dwóch kopuł bojowych opleciono wierzbowymi witkami. - To jakieś dziwadło. Wiklina rzuca się w oczy i zdradza lokalizację obiektu - skomentował jeden z Czytelników.
Schron jest wizytówką Muzeum Fortyfikacji i Nietoperzy w Pniewie koło Miedzyrzecza, a także najbardziej znanym lubuskim obiektem turystycznym. Znajduje się w nim wejście do trasy turystycznej w podziemiach Międzyrzeckiego Rejonu Umocnionego. Jego maskowanie krytykuje znawca bunkrów Jerzy Sadowski, który kieruje działem poświęconym fortyfikacjom w branżowym miesięczniku "Odkrywca". Zaznacza, że obiekt jest zabytkiem, zaś projekt zakładał jego historyczną rekonstrukcję.
- Nigdy nie natrafiłem na zdjęcie, czy wzmiankę o stosowaniu wikliny do maskowania międzyrzeckich bunkrów. Niewłaściwe jest także osypanie ich kamieniami. Taki kamuflaż stosowano w przypadku fortyfikacji górskich. To imitacja niewłaściwa dla MRU i marnotrawienie pieniędzy - twierdzi.
Jak pomysł oceniają lubuscy eksperci od zabytków i fortyfikacji?
Czytaj w sobotnio-niedzielnym "Głosie Gorzowa" - dodatku do weekendowego magazynu "GL".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?