Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pancerne kopuły i naturalna klima przyciągają letników w międzyrzeckie bunkry

Dariusz Brożek 95 742 16 83 [email protected]
- Pancerne kopuły bunkrów działają na turystów jak magnes - mówi Mariola Topolska, przewodniczka po MRU.
- Pancerne kopuły bunkrów działają na turystów jak magnes - mówi Mariola Topolska, przewodniczka po MRU. fot. Dariusz Brożek
W podziemiach Międzyrzeckiego Rejonu Umocnionego otwarto sezonową trasę. Tłumy turystów zwiedzają korytarze i pancerne dzwony. W czasie upałów magnesem jest panująca tam stała temperatura, wynosząca zaledwie około dziesięciu stopni Celsjusza.

Wczoraj Andrzej Mikosza z Głogowa przez blisko dwie godziny penetrował podziemia Międzyrzeckiego Rejonu Umocnionego. Wyszedł zachwycony. Przede wszystkim fortyfikacjami, ale także panującym w nich chłodem.

- Dobrze, że się tutaj zatrzymałem. Bunkry są fantastyczne. W dodatku w samochodzie nie mam klimy, dlatego po przejechaniu stu trzydziestu byłem okropnie zmęczony, choć to zaledwie jedna trzecia trasy nad morze. Spacer w podziemiach orzeźwił mnie lepiej niż duża porcja lodów - mówił.

Bez względu na porę roku, w bunkrach panuje stała temperatura wynosząca około dziesięciu stopni Celsjusza. Podczas ostatnich upałów jest tam chłodniej, niż w klimatyzowanych pomieszczeniach.

- Za to zimą w podziemiach jest cieplej, niż na powierzchni. Stała temperatura i wysoka wilgotność przyciągają tutaj nietoperze. To ich największa zimowa sypialnia w Europie. Teraz ich jednak nie zobaczymy, gdyż wiosną opuszczają podziemia. Wrócą jesienią - mówi Tomasz Błochowicz, który kieruje trasami turystycznymi w międzyrzeckiej części fortyfikacji.

Bunkry dobre na każdą pogodę

Czy ostatnie upały mają wpływ na liczbę turystów? Przewodnicy mówią, że mają pełne ręce roboty. Od rana do wieczora przed wejściem do podziemi stoją kolejki ciekawskich. Przeważają letnicy, którzy wypoczywają nad okolicznymi jeziorami. Wielu gości przyjeżdża jednak specjalnie po to, żeby zobaczyć owiane legendami umocnienia, porównywane często z francuską Linia Maginota.

- Bunkry można zwiedzać w każdą pogodę. Tłumy gości mamy także podczas deszczowej aury, która niezbyt sprzyja wypoczynkowi nad wodą - zapewniają przewodnicy.

Pętla tylko w sezonie

Pana Andrzeja spotkaliśmy w okolicach wsi Nietoperek przy bunkrze 724, w którym znajduje się wejście do sezonowej trasy turystycznej. Można ją zwiedzać tylko latem.

- Dla miłośników mocnych wrażeń jest ciekawsza i mniej komercyjna od tej koło Pniewa. Bunkry i klatki schodowe są podobne, ale trasy różnią się podziemną infrastrukturą. W Pniewie zobaczymy wprawdzie repliki wyposażenia obiektów, za to tutaj można zwiedzić labirynt korytarzy i magazynów baterii artyleryjskiej - mówi Michał Matuszewski, który oprowadza letników po sezonowej trasie.

Sezonową trasę wytyczono w tzw. Pętli Nietoperskiej. Niemcy zamierzali wybudować tam baterię artyleryjską. Nie zdążyli wprawdzie ukończyć obiektów, ale wydrążyli za to system komór magazynowych, które obecnie zimą przyciągają nietoperze, a latem turystów.

Załóż solidne buty

Przewodniczka po MRU Mariola Topolska radzi, żeby przed eskapadą w podziemia założyć mocne i wygodne buty oraz ubrać coś ciepłego. Można też zaopatrzyć się w latarki, gdyż - w odróżnieniu od Pniewa - klatka schodowa, magazyny i koszary w bunkrze 724 nie są oświetlone. Jeśli jednak zapomnimy o latarkach, dostaniemy je na miejscu za darmo od przewodników.

- To bardzo ciekawe obiekty - zapewniali nas ostatnio poznaniacy Tomasz i Wojciech Budziszowie, którzy przyjechali tam z synami Pawłem i Michałem.

Internauci: - Bunkry to nasz hit!

Wielkopolanie wypoczywają nad jez. w Chycinie. Na Pętlę Nietoperską przyjechali na rowerach. Są zachwyceni Ziemią Międzyrzecką. Jakie są jej największe atrakcje? - Bunkry, spływy Obrą, lasy i jeziora - wymienią zgodnym chórem.

Opinie Wielkopolan podzielają internauci, którzy od kilku tygodni biorą udział sondzie na temat międzyrzeckich atrakcji turystycznych, którą prowadzimy na naszym portalu (www.gazetalubuska.pl/miedzyrzecz). Do wczoraj do 11.30 oddali 583 głosy. Aż 61,9 proc. Czytelników uznało, że największą atrakcją gminy są właśnie bunkry MRU. Na kolejnych miejscach uplasowały się kąpielisko w Głębokiem - 9,4 proc., muzeum i zamek - 9,1 proc, spływy Obrą i Paklicą - 8,7 proc. Głosowanie zakończymy 31 lipca.

Można dojechać zabytkowym transporterem

Sezonowa trasa znajduje się przy gruntowej drodze z Pniewa do Kęszycy. Można tam dojechać samochodem, ale po przeprawie piaszczystym duktem trzeba się liczyć z wizytą w myjni samochodowej. Dlatego wielu turystów jeździ tam na rowerach, albo pancernym pojazdem z lat 50, który stacjonuje przy trasie w Pniewie.

- Wycieczka w obie strony kosztuje 15 złotych - informuje Sławomir Smerdz, właściciel transportera.

Turystów przyciąga w bunkry także legenda o Bursztynowej Komnacie. Zdaniem niektórych historyków, pod koniec II wojny hitlerowcy ukryli ją właśnie w międzyrzeckich bunkrach. Jej poszukiwania trwają od 65 lat.

ZWIEDZAMY DO KOŃCA WAKACJI

Trasa sezonowa w Pętli Nietoperskiej czynna będzie do końca wakacji. Można ją zwiedzać od poniedziałku do niedzieli od 9.30 do 16.00. Za półtoragodzinną wycieczkę zapłacimy 14 zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska