- Jestem jak kret, wszędzie kopię, żeby w końcu dokopać się do czegoś, co pomoże mi być bardziej sprawną - mówi Basia Matusiak, która choruje na mózgowe porażenie dziecięce. - Może kiedyś uda mi się wziąć swoją córeczkę za rękę i pójść z nią na spacer - marzy słubiczanka, która od lat jest przykuta do wózka.
Nadzieję na to dał jej dr Dariusz Boruczkowski, dyrektor medyczny Polskiego Banku Komórek Macierzystych w Warszawie. - Komórki macierzyste potrafią odbudowywać uszkodzone tkanki. Jedyne niebezpieczeństwo, jakie widzę, jest związane z tym, że mogą nie pomóc - mówi. W Europie, w medycynie regeneracyjnej, stosuje się je od 10 lat. W Polsce takie leczenie jest w fazie eksperymentu.Kuracja może kosztować kilkadziesiąt tys. zł. Basia próbuje znaleźć na nią pieniądze.
Jak słubiczanka walczy o swoje życie? Co już jej się udało? Czytaj piątkowe wydaniu ,,Gazety Lubuskiej"
Przeczytaj też:Zrozpaczona matka: Gdzie jesteś kochany synku... Itaka szuka 20 zaginionych Lubuszan (zdjęcia)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?