Poszła do NFZ w Gorzowie złożyć skargę. - Tam mi powiedzieli, że mogę napisać zażalenie do Zielonej Góry. Nie chciałabym źle dla lekarza, ale nie można zgadzać się na coś takiego - podkreśla pani Grażyna. Tak samo uważa jej córka Aneta, która powiadomiła nas o sprawie.
- Wszystko wskazuje na to, że doszło w tym przypadku do dużych nieprawidłowości - mówi Sylwia Malcher-Nowak, rzecznik prasowy Lubuskiego Oddziału Wojewódzkiego NFZ w Zielonej Górze. - Na pewno pacjentka powinna być wcześniej uprzedzona o tym, że nie może być przyjęta w wyznaczonym terminie, a następnie poinformowana o nowym terminie. Pani Grażyna zapewnia, że w najbliższym czasie wniesie oficjalną skargę do NFZ.
Więcej na ten temat przeczytasz w czwartkowym, papierowym wydaniu "Gazety Lubuskiej" z 29 października.
Przeczytaj też:Potrącił 17-latkę na chodniku w Żarach. Prawo jazdy miał od 3 miesięcy
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?