Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pani Katarzyna płacze: Moja matka porwała mi dziecko

Redakcja
- Boję się, że synkowi stało się coś złego - mówiła nam pani Katarzyna
- Boję się, że synkowi stało się coś złego - mówiła nam pani Katarzyna
- Nie wiem ci robić, tracę zmysły, jestem załamana, ona mogła zabić mojego syna - rozpacza pani Katarzyna Pawlak z Gorzowa.
- Boję się, że synkowi stało się coś złego - mówiła nam pani Katarzyna

- Boję się, że synkowi stało się coś złego - mówiła nam pani Katarzyna

W styczniu zgodziła się, by jej 10-letnim synkiem opiekowała się jej mama. Przez dziesięć miesięcy wszystko było w porządku, teraz zaczęły się dziać dziwne rzeczy. Od tygodnia jestem w Gorzowie, a mama nie chce ze mną rozmawiać. Nie otwiera drzwi, nie odbiera telefonów, nie wpuszcza mnie do domu - rozpacza pani Katarzyna. Właśnie jesteśmy razem z nią przed domem, w którym powinna być jej matka i synek. Przyjechała też policja, ale wydaje się, że w środki nikogo nie ma.

- Złożyłam zawiadomienie o porwaniu, ale policja działa opieszale. A ja się boję, że mama mogła zabić mojego syna. Nie wiem, co robić - krzyczy kobieta. Ostatni raz widziała chłopca w poprzednią niedzielę. Rzucił jej z balkonu kilka listów. Na jednym było napisane koślawymi literkami: ,,S... stąd".

- Dowiedziałam się, że syn przyjmuje silne leki, nie mam pojęcia jakim prawem ktoś je wypisał, skoro ja nie wiedziałam nic o terapii. We wrześniu spędziliśmy razem kilka dni. To był zdrowy, radosny chłopak, i nagle w dwa miesiące stał się chory psychicznie? - dziwi się kobieta. Jest na skraju wyczerpanie, płacze, co chwilę rwie się jej głos.

Tymczasem policja przed chwilą, po tym jak nie udało się mundurowym dodzwonić do drzwi mieszkania, po prostu odjechała.

- W biały dzień bezprawnie ktoś zabiera mi dziecko, a ja nic nie mogę zrobić - płacze kobieta.

Do sprawy wrócimy.

Tomasz Rusek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska