Uważam, że bycie grzecznym i szanowanie drugiego człowieka nie wymaga wiele wysiłku, a znacznie ulepsza i wzbogaca życie.
„Pani nie dotyka białego, czarny też można dotknąć, to to samo”. To samo to nie było, bo futerko futerku nierówne. Grzecznie starałam się rozmawiać z ekspedientką, jednak jej furczenie na mnie było wręcz upokarzające. Czułam się jak intruz, którego każdy ruch śledzi czuje oko i cięty język pani za ladą, a przecież chciałam tam zostawić moje pieniądze!
Chciałam poprosić panią, by przygotowała mi materiał, a ja podejdę do bankomatu wypłacić gotówkę albo zapytać, do której czynny będzie sklep, by zdążyć przed zamknięciem, ale usłyszałam, że pani nie będzie ze mną rozmawiać, bo „klienci ją oszukują, a sklep nie będzie czynny tak długo, jak jest napisane na drzwiach”.