Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Panie i Panowie Radni Gorzowa. Czy Wy naprawdę wstydu nie macie?

Zbigniew Borek
Jan Kaczanowski, przewodniczący Rady Miasta i inicjator uchwały o przyznaniu radnym 100 proc. diety za czas zwolnienia chorobowego
Jan Kaczanowski, przewodniczący Rady Miasta i inicjator uchwały o przyznaniu radnym 100 proc. diety za czas zwolnienia chorobowego printscreen/Rada Miasta Gorzowa
Rada Miasta Gorzowa uznała, że należy jej się 100 proc. diety za czas chorobowego. Następnie za miejskie (czytaj: nasze, podatników) pieniądze Urząd Miasta kupił radnym tablety (ok. 500 zł sztuka). Mam więc do radnych proste pytanie: czy Państwo już wstydu nie macie?

Na „genialny” pomysł wypłacania 100 proc. diety na chorobowym wpadł Jan Kaczanowski. To Pan, Panie Przewodniczący, mówił GL: „Były przypadki, że radni przez długie tygodnie chorowali i nie mogli uczestniczyć w pracach rady. Dlaczego pozbawiać ich diety? Są przecież takimi samymi ludźmi jak wszyscy".

Jakby Pan nie rozumiał, że „tacy sami ludzie” dostają na chorobowym 80 proc. pensji.

Owszem, niektórzy z Państwa, Drodzy Radni, byli przeciw. - Ta uchwała jest bezprawna. Wojewoda ją najprawdopodobniej uchyli - komentowała Marta Bejnar-Bejnarowicz z klubu Kocham Gorzów. Storpedować uchwałę chciał też Robert Surowiec, radny PO. Nic to nie zmieniło. 16 głosami „za” jako Rada Gorzowa podjęliście decyzję, że Ci z Was, którzy nie będą uczestniczyli w sesji z powodu choroby, będą otrzymywać pełną dietę.

Radni uznali, że na chorobowym należy im się pełna dieta:
Radni Gorzowa uznali: dieta na chorobowym się należy!

Mieszkańcom Gorzowa Wasza decyzja się - delikatnie mówiąc - nie spodobała. Internet huczał od krytyki, że stawiacie się ponad przeciętnych ludzi. Oto kilka takich opinii (z portalu gorzow.naszemiasto.pl):

  • Adrian : Koryto i tylko koryto się dla was liczy.
  • Jerzy : Wstyd!
  • Piotr S: To żałosne.
  • Agnieszka: Ręce opadają.

Najbardziej chyba jednak gorzowian wkurzyło to, że jako Rada Miasta podjęliście taką decyzję w czasie epidemii. W czasie, w którym powinniście raczej poświęcić energię na walkę ze skutkami koronawirusa. W czasie, w którym inni martwią się o przetrwanie. Bo już stracili pracę. Bo za chwilę mogą ją stracić. Albo dostają 80 proc. pensji czy 50 proc. postojowego z tarczy antykryzysowej.

Gorzowianie oczekiwali od Was jako swoich przedstawicieli działań dokładnie odwrotnych

Gorzowianie oczekiwali od Was jako swoich przedstawicieli działań dokładnie odwrotnych. Gdy na gazetalubuska.pl zapytaliśmy, czy w czasie kryzysu dieta radnych powinna być obniżona, aż 91 proc. głosujących odpowiedziało: tak. Wprawdzie możecie, Szanowni Państwo, machnąć ręką na taką sondę, bo wzięło w niej udział tylko 247 osób. Jeśli jednak uwzględnicie opinie z forów, to raczej wątpliwości mieć nie powinniście: ludzie Was za to nie chwalą. I to naprawdę jest najłagodniejsze, co mogę napisać.

Zapewne tego nie zauważyliście. Inaczej nie potrafię wytłumaczyć tego, że bez większego oporu z Waszej strony zapadła decyzja o zakupie tabletów dla każdego z Was, Drodzy Państwo. To takie oczywiste: sesje muszą odbywać się zdalnie i radnym potrzebne są służbowe tablety. Nie słyszałem, żebyście to samo mówili o nauczycielach czy uczniach, którzy mają zdalne lekcje. Internauci chyba też nie słyszeli.

  • Paweł : To już jest totalny upadek i brak wstydu.
  • Emilia : Wstyd i hańba! Zero honoru!
  • Dariusz : Tablety, płatne chorobowe 100 proc., za dużo w tej trudnej sytuacji.

Tu pisaliśmy o tabletach dla radnych:
Radni w Gorzowie dostali tablety. Sprzęt za kilkaset złotych pozwala przeprowadzić sesję rady miasta.

Wiem, że głosowania w tej sprawie nie było. Zakładam, że nie wszyscy z Was, Drodzy Radni, byliby zwolennikami kupna tabletów za publiczne pieniądze. Wiem, że Wasza dieta z formalnego punktu widzenia nie jest pensją. Zdaję sobie sprawę, że obie decyzje nie zrujnują budżetu miasta (tak często znowu nie chorujecie, a tablety mogą nawet przynieść oszczędności na kosztach druku).
Szanowni Radni! Mam jednak dla Was złą wiadomość: to niczego nie zmienia. Wymowa obu decyzji jest fatalna.

Wygląda to tak, jakby zwykli gorzowianie walczyli o przetrwanie, a władza o swoje

Mam więc dla Państwa propozycję. Oddać służbowego tabletu nie możecie, ale kupić taki z diety (1878 zł miesięcznie, szef rady: 2684 zł) i dać szkole już tak. Jakiś dzieciak się ucieszy. Będzie miał na czym się uczyć.

Gorzów pomaga przedsiębiorcom:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska