Akurat utwór Jerzego Czecha - „Margrabia Wielopolski” nie „mówił”, ale śpiewał, nie Kaczmarski, ale inny bard - Przemysław Gintrowski. Ale to mniejsza - w końcu tylko przytoczenie jednego w bardzo ważnym wystąpieniu wersu. Tymczasem w utworze o kontrowersyjnym polskim polityku z czasów Królestwa Kongresowego dalej też jest ciekawie: „Pan margrabia wciąż kroczy po linie, przepaść z lewej i przepaść po prawej. Jeśli z ręki rodaka nie zginie, to z urzędu odejdzie w niesławie. Tyle pracy, panie hrabio, i na nic. Nadaremna ta branka w rekruty. Będzie to, co ma być - my zwyczajni, bój bez broni, katorga i knuty. Pan narodu, margrabio, nie zmienisz. Tu rozsądku rzadko się używa. A jedno, co naprawdę umiemy, to najpiękniej na świecie przegrywać...”
Zobacz też: Moda i uroda odc. 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?