Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Państwo mnie okrada rękami KRUS!

Eugeniusz Kurzawa 68 324 88 54 [email protected]
Stanisław Wojciechowicz jest rolnikiem. Mieszka w Podlegórzu. Ma żonę Wiolettę i pięcioro dzieci: Małgorzatę, Annę, Alicję, Wiolettę, Stanisława.
Stanisław Wojciechowicz jest rolnikiem. Mieszka w Podlegórzu. Ma żonę Wiolettę i pięcioro dzieci: Małgorzatę, Annę, Alicję, Wiolettę, Stanisława. Mariusz Kapała
- Najbardziej wkurza mnie to, że jestem karany przez państwo za swoją zaradność - mówi Stanisław Wojciechowicz, rolnik ze wsi Podlegórz w gminie Trzebiechów.

- Rolnicy w Szczecinie ostro protestowali przeciwko ustawie o składkach zdrowotnych. Pan przysłał swój protest do "GL". Planuje pan też wyjście na ulicę?
- Na razie protestuję na swój sposób, bo uważam, że państwo okrada mnie rękami KRUS, dyskryminuje i karze za zaradność. Jestem rolnikiem posiadającym 90 ha. Dokupywałem je w ostatnich latach i dzierżawiłem. Teraz, po wejściu w życie 1 lutego tej ustawy o składkach, wychodzi na to, że ci, co mają więcej, będą karani, że się rozwijają.

- Dlaczego uważa się pan za ukaranego?
- Opłata zdrowotna dotyczy rolników mających powyżej 6 ha. Musimy płacić 1 zł miesięcznie od każdego hektara za siebie, małżonka i domownika. Tak stoi w ustawie. Przy czym nic z tego nie liczy się nam do emerytury. Po prostu taki podatek "janosikowy". Ale to nie wszystko...

- Nie wszystko, jeśli idzie o opłaty do KRUS?
- Tak, tyle że sprawa, o której chcę powiedzieć, jest wcześniejsza. Weszła w życie w październiku 2010. Przedtem płaciliśmy, wszyscy rolnicy, równe stawki ubezpieczeniowe. Rok temu wprowadzono stawki w zależności od wielkości gospodarstwa.

- To chyba dobrze, że w ten sposób różnicuje się wielkość opłat.
- Zgoda, byłoby dobrze, gdyby za tym coś szło! Gdybyśmy potem na emeryturze mieli większe pieniądze. Tymczasem nic za tym nie idzie. My nawet chorować nie możemy.

- Przecież choroba przychodzi, czy pan chce, czy nie...
- Ale czy ja mogę sobie wziąć zwolnienie?! Leczyć się "na kasę", tak jak ci, co są ubezpieczeni w ZUS-ie? Lekarz mi mówi, jak się pan źle poczuje, to proszę się położyć, odpocząć. Rolnikom płatne zwolnienia przysługują podczas choroby powyżej 31 dni. I dostają 10 zł za dzień. Pan zachoruje, to dostanie 80 proc. pensji. A ja co? Jeśli nie będę pracował, nie zarobię. Jesteśmy ludźmi drugiej kategorii. Nie dziw, że rolnicy jak mogą, uciekają z KRUS-u do ZUS-u.

- Może też trzeba uciekać.
- I rzucić gospodarkę? Łatwo mówić... A kto was, miastowych, wyżywi? Mnie tylko żal 31 lat straconych w gospodarstwie. I wkurzam się, że rząd mnie karze za to, że się rozwijam, kupuję ziemię. Dostaję karę za zaradność. Chciałbym "podziękować" naszym posłom za podejmowanie mądrych decyzji, które naprawdę mocno mobilizują do pracy!

- Namawia pan dzieci do zostania na roli?
- One zdecydują. Ale szkoda mi ich, bo zabrałem im dzieciństwo, odejmowałem od ust, żeby dokupywać ziemię, i co mam teraz z tego? Dodatkowe opłaty i psią emeryturę!

- Dziękuję.

Bożena Sławiak, posłanka PO:

- Państwo musi chronić najbiedniejszych i właśnie czyni to w ten sposób, że ci, którzy mają najmniej - w tym wypadku ziemi - nie płacą opłaty zdrowotnej. Natomiast więksi właściciele ziemscy - płacą. To normalna, zdrowa zasada, że bogatsi świadczą na rzecz biedniejszych. Podobnie jest w przypadku, gdy ktoś ma lepszy samochód czy większy dom - jego opłaty, podatki są wyższe niż tych, którzy posiadają starsze auta, mniejsze mieszkania. Płacą, bo założenie w tym wypadku jest takie, że skoro mają coś lepszego, to stać ich na opłacenie tego. Nie widzę w tym nic złego. Poza tym rolnicy korzystają z leczenia, co kosztuje.

Józef Zych, poseł PSL:

- To, że rolnikom zostały wprowadzone zróżnicowane składki na KRUS, wynikało z orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego. W związku z tym nie ma dziś mowy o jakichkolwiek zmianach opłat, wszyscy muszą płacić, dotyczy to ok. 3 mln gospodarstw. Staram się podchodzić do tego problemu obiektywnie, choć wiem, że ludzie mogą się czuć pokrzywdzeni. Ale taka jest konieczność, tego wymaga sytuacja w państwie. Nie można było tej sprawy zostawić, bo padały opinie, że dopłaca się 18 mld zł do KRUS-u. Nasza propozycja, jako posłów PSL, od początku szła w tym kierunku, żeby te stawki były zróżnicowane i stosunkowo niskie.

Baza firm z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska