Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Papierosy są do du...

Michał Kurowicki 68 387 52 87 [email protected]
Do rzucenia palenia namawiali uczniowie z nowosolskich szkół ponadgimnazjalnych, Liceum Ogólnokształcącego i Środowiskowego Hufca Pracy. Nikt z nich nie pali papierosów. Deklarują, że nigdy nie zaczną, bo papierosy są śmierdzące! A modnie jest nie palić!
Do rzucenia palenia namawiali uczniowie z nowosolskich szkół ponadgimnazjalnych, Liceum Ogólnokształcącego i Środowiskowego Hufca Pracy. Nikt z nich nie pali papierosów. Deklarują, że nigdy nie zaczną, bo papierosy są śmierdzące! A modnie jest nie palić! Michał Kurowicki
Kwaśne cytryny dla palaczy. Słodkie jabłka dla chcących rzucić nałóg. W mieście zorganizowano akcję ,,Rzuć palenie razem z nami". Niech zapanuje moda na niepalenie!

,,Pali mama, pali tato dzieci zdrowiem płacą za to" i ,,Papierosy są do dupy". To tylko niektóre hasła, jakie na plakatach wypisali uczniowie nowosolskich szkół, podczas wczorajszej akcji przeciw paleniu papierosów. Oprócz tego, mieli wiele innych pomysłów na skłonienie palaczy do rzucenia śmierdzącego nałogu. Były kwaśne cytryny dla nałogowców i słodkie jabłka dla deklarujących, że przestaną palić.

Wczoraj około 10.30, na pl. Wyzwolenia zebrało się około 40 uczniów. Wśród nich młodzież z nowosolskich szkół ponadgimnazjalnych, Liceum Ogólnokształcącego i Środowiskowego Hufca Pracy. Przyszli też ich opiekunowie i przedstawicieli nowosolskiego sanepidu, który zorganizował całą akcję.

- Jestem tu, bo nie palę i nie mam zamiaru zacząć - powiedziała nam biorąca udział w happeningu Anita Kurkowska, ucząca się w ZSP 2 ,,Nitki". - Palacze są dla mnie śmierdzący. Gdy ich widzę, od razu się od nich odwracam. Niestety, mój tato pali od dawna, ale mam nadzieję, że kiedyś przestanie. Dziś, tylko przez godzinę trwania akcji, udało nam się namówić kilka osób, które obiecały, że przestaną palić. W nagrodę rozdałyśmy im jabłka.

Jednym z tych, który dostał od uczniów jabłko był Bogusław Gawlik z Przyborowa. Jak twierdzi, swój nałóg rzucił już dawno temu i nie zamierza do niego wracać.

- Paliłem jak byłem w wojsku - mówił B. Gawlik. - Ale gdy tylko wróciłem do cywila, w 1973 roku od razu przestałem. Wcześniej, jako młody chłopak czasami popalałem z przyjaciółmi. W czasie odbywania służby, wiadomo palili wszyscy koledzy, to i ja zacząłem. Najgorsza była wtedy dla mnie pobudka. Okropny smak w ustach, uczucie zmęczenia i niedotlenienia. Na szczęście minęło już tyle lat, od zgaszenia przeze mnie ostatniego papierosa. Jestem pewien, że już nigdy do tego nie wrócę.
Antynikotynowy happening ,,Rzuć palenie razem z nami" przygotował nowosolski sanepid. Odbył się wczoraj, w momencie kiedy przypadał właśnie ,,Światowy dzień bez tytoniu".

- Warto zauważyć duże zaangażowanie samej młodzieży w nasze przedsięwzięcie - dodaje Mariola Poźniak, z inspekcji sanitarnej w Nowej Soli, koordynatorka akcji. - Trzeba podkreślić, że cała grupa osób biorących udział w happeningu to ludzie niepalący. Wystawia im to bardzo dobre świadectwo. Chciałabym, żeby wszyscy zobaczyli taką niepalącą i propagującą zdrowy styl życia młodzież.
Wczorajsza akcja miała na celu pokazać, że zdrowy i wolny od palenia styl życia ma sens. Tylko takie zachowanie może uchronić nas od przykrych i bardzo niebezpiecznych następstw, które prowadzą do wielu groźnych chorób, a czasami niestety do śmierci.

- Podczas akcji staraliśmy się przekonywać wszystkie osoby myślące o zdrowym trybie życia i poprawie swojego zdrowia do rzucenia palenia - dodaje M. Poźniak. - Nasze motto to rzuć dziś palenie i pięć razy dziennie jedz warzywa i owoce.

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska