Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Para prezydencka spocznie w sarkofagu z alabastru

Oprac. (pik) za TVN24
Znamy coraz więcej szczegółów niedzielnych uroczystości pogrzebowych Lecha i Marii Kaczyńskich. W kondukcie żałobnym będzie szła tylko najbliższa rodzina, nikt inny nie będzie mógł iść za trumną z ciałami zmarłych.

- Tylko najbliżsi i przedstawiciele władz pójdą w kondukcie żałobnym prezydenckiej pary z Bazyliki Mariackiej na miejsce spoczynku na Wawelu. Trumny będą umieszczone w prezbiterium przed ołtarzem koronacyjnym królów polskich, a mszy przewodniczył będzie krakowski kardynał Stanisław Dziwisz - poinformował serwis TVN24 proboszcz parafii archikatedralnej na Wawelu ks. prałat Zdzisław Sochacki. W kondukcie nie będą też uczestniczyły delegacje z innych państw. Chodzi tu między innymi o względy bezpieczeństwa.

Sama krypta pod Wieżą Srebrnych Dzwonów, w której znajdzie się sarkofag pary prezydenckiej, nie będzie w dniu pogrzebu specjalnie udekorowana. Jej wnętrze pozostanie bez zmian.

Trumny z ciałami prezydenckiej pary zostaną złożone w sarkofagu wykonanym z alabastru. Wyryte na nim zostaną jedynie imiona i nazwiska Lecha i Marii Kaczyńskich oraz krzyż. Postument, na którym spocznie sarkofag, zostanie zamontowany w krypcie już dzisiejszej nocy. Później rozpoczną się przygotowania do ustawienia na nim samego sarkofagu. Obok niego ma się też znaleźć lista z nazwiskami wszystkich ofiar katastrofy pod Smoleńskiem.

Polacy po uroczystościach pogrzebowych będą mogli oddać hołd pierwszej parze pochowanej na Wawelu. Nie wiadomo jednak, od której godziny miejsce to będzie otwarte dla chętnych. W niedzielę od rana Wawel będzie bowiem zamknięty dla zwiedzających. To również podyktowane jest względami bezpieczeństwa. Wstęp tam będą mieli tylko członkowie oficjalnych delegacji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska