Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Parlament Europejski chce odejścia od zasady jednomyślności oraz zmiany ordynacji wyborczej. Witold Waszczykowski wyjaśnia, o co chodzi

OPRAC.:
Lidia Lemaniak
Lidia Lemaniak
Dziennik Lodzki
– Parlament Europejski chce dokonać zmian w funkcjonowania Unii Europejskiej dotyczących podejmowania decyzji poprzez obejście traktatu. Traktatu nie mogą zmienić, ponieważ procedura zmiany jest długotrwała i dokonuje się poprzez konsensus, czyli wszyscy się muszą zgłosić i wszyscy muszą go ratyfikować. Gdybyśmy dzisiaj stworzyli konferencję międzyrządową, ustalili nowy traktat, a potem go ratyfikowali, to trwałoby to 2-3 lata. W związku z tym są próby obejścia traktatu i stworzenia nowych zasad funkcjonowania Unii Europejskiej - mówi polskatimes.pl Witold Waszczykowski, były minister spraw zagranicznych, a obecnie europoseł Prawa i Sprawiedliwości.

Parlament Europejski chce zmiany traktatów unijnych, w tym odejścia od zasady jednomyślności w Unii Europejskiej, zgodnie z zaleceniami obywateli opracowanymi na Konferencji o przyszłości Europy. Przeciwni są konserwatyści, w tym Prawo i Sprawiedliwość.

O szczegóły polskatimes.pl zapytała Witolda Waszczykowskiego, byłego ministra spraw zagranicznych, a obecnie europosła Prawa i Sprawiedliwości. – Parlament Europejski chce dokonać zmian w funkcjonowania Unii Europejskiej dotyczących podejmowania decyzji poprzez obejście traktatu. Traktatu nie mogą zmienić, ponieważ procedura zmiany jest długotrwała i dokonuje się poprzez konsensus, czyli wszyscy się muszą zgłosić i wszyscy muszą go ratyfikować. Gdybyśmy dzisiaj stworzyli konferencję międzyrządową, ustalili nowy traktat, a potem go ratyfikowali, to trwałoby to 2-3 lata. W związku z tym są próby obejścia traktatu i stworzenia nowych zasad funkcjonowania Unii Europejskiej - wyjaśnił.

Europoseł PiS podkreślił, że taką próbą było powołanie tzw. Konferencji w sprawie przyszłości UE. – W ramach tej konferencji wrzucano różne propozycje. Była ona zdominowana przez federalistów, którzy docierali głównie do środowisk federalistycznych – organizowali z nimi spotkania itd. Ponadto stworzono specjalną platformę cyfrową, na której obywatele mogli się zarejestrować i prowadzić dyskusje. W całej Europie zarejestrowało się 50 tys. ludzi, a głos zabrało 20 tys. W związku z tym, jeśli głoszą, że obywatele europejscy się domagają zmian, to jest to fałszywe twierdzenie, bo dyskusja objęła promil ludzi. Głównie docierała do osób zorientowanych na federalizację Europy – mówił.

Witold Waszczykowski zaznaczył, że ponieważ szło to w tym kierunku, że inne opinie Europy były praktycznie eliminowane, EKR w ostatniej fazie, kilka miesięcy temu, wycofał się z udziału. – Nie chcemy brać odpowiedzialności, nie chcemy się podpisywać, że – jak oni twierdzą – rzekomo obywatele europejscy domagają się zmian. Ponadto domagają się, żeby decyzje były podejmowane większością kwalifikowaną, czyli aby w Radzie nie panował konsensus. Tu także jest kłamstwo, ponieważ żeby to zrobić, to wszyscy muszą się na to zgodzić. Aby coś takiego doszło do skutku, czyli odejście od konsensusu, trzeba to podjąć konsensusem. To jest niemożliwe, bo my się nie zgodzimy. Jeśli mają być decyzje większościowe w sprawach obronnych, granic, energetyki itd., to wiadomo, że się nie zgodzimy, ponieważ traktat mówi, że są to kwestie pozostawione w gestii państw członkowskich – powiedział.

– Oczywiście, używane są populistyczne argumenty – łatwiej byłoby narzucić sankcje na Rosję. Tak, ale jakby była teraz kwestia tysięcy migrantów stojących na granicy Polski, to by nas przegłosowano i kazano ich wpuścisz tak. W sprawach bezpieczeństwa musi być zdecydowany konsensus – zauważył.

Nasz rozmówca zwrócił uwagę na jeszcze inną sprawę – nową ordynację wyborczą na następne wybory do Parlamentu Europejskiego. – Zakłada ona, będzie 28 posłów wybieranych w całej Europie i będzie się głosowało na partie europejskie. Niby niewielu, bo 28, ale wprowadza się przyczółek nowej kategorii członka Parlamentu, który będzie miał legitymację całej Europy. To jest niebezpieczne, bo wprowadza podwójną jakość europosłów. Poza tym na pewno będą bardziej wartościowani. Jeśli w całej Europie będą wybierani, to wiadomo, że te 28 miejsc wezmą najczęściej ludzie liberalni i lewicowi. To będzie komplikowane, państwa będą dzielone w grupy, żeby nie było tak, że Francuzi z Niemcami się połączą w jeden okręg i wybiorą wszystkich – wskazał.

– Podsumowując – to kolejna próba obejścia traktatu europejskiego, stworzenia innego mechanizmu decydowania, zawłaszczania dla instytucji europejskich. Więcej prerogatyw, więcej władzy kosztem rządów narodowych – zakończył.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Parlament Europejski chce odejścia od zasady jednomyślności oraz zmiany ordynacji wyborczej. Witold Waszczykowski wyjaśnia, o co chodzi - Portal i.pl

Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska