Był październik 2016 r., kiedy w internecie opublikowany został film o niemieckim obozie jenieckim Stalag IIIC. Obóz w czasie wojny znajdował się w Drzewicach, wówczas odrębnej wsi, obecnie dzielnicy Kostrzyna. Film przedstawia historię jednego z największych na terenie ówczesnej Brandenburgii obozów jenieckich. Przetrzymywano tu m. in. jeńców angielskich, francuskich, belgijskich, amerykańskich, greckich, jugosłowiańskich ale też Polaków i Rosjan. Wszyscy, którzy przetrwali pobyt w obozie wspominają o jego wielonarodowości i bardzo trudnych warunkach bytowych. Było mało jedzenia, dużo pracy i fatalne warunki sanitarne. Łącznie przez teren obozu przewinęło się około 70 tys. jeńców (dokładnej liczby nigdy nie poznamy), 12 tys. jeńców zmarło i zostało pochowanych na pobliskim cmentarzu. Obóz został wyzwolony w 1945 r. przez Armię Czerwoną, nacierająca na Kostrzyn.
PRZECZYTAJ TEŻ: Ryszard Dubik odwiedza z kamerą (nie)znane zabytki Kostrzyna. Jego filmy można zobaczyć w internecie [WIDEO]
Pasjonat odkrywa historię miasta
Autorem filmu jest Ryszard Dubik. To kostrzynianin, pasjonat historii miasta, który na własną rękę pokazuje najważniejsze kostrzyńskie zabytki. Jego cykl „Küstrin, Kostrzyn zabytki (nie)znane” cieszy się w internecie bardzo dużym zainteresowaniem. - Dochodzą do mnie sygnały, że nauczyciele historii pokazują te filmy uczniom w czasie lekcji. To ogromna satysfakcja - mówi R. Dubik. Z autorem filmów współpracuje Jerzy Dreger, na co dzień pracownik Muzeum Twierdzy Kostrzyn. W filmach opowiada o konkretnych miejscach i zabytkach, przybliżając widzom ich historię.
Dzięki filmom można było poznać historię m. in. koszar po niemieckiej stronie Odry, nieistniejącego już fortu Nowe Dzieło, osiedla Leśnego, strzelnicy wojskowej czy tzw. Dzieła Rogowego.
Zobacz film o Stalagu IIIC autorastwa Ryszarda Dubika
Jak się okazuje, historia obozu jenieckiego Stalag IIIC jest wciąż żywa i wciąż nie odkryto wszystkich jego tajemnic. W październiku Muzeum Twierdzy Kostrzyn otrzymało list z Chorwacji. Jego autorem jest syn jeńca stalagu. Do listu dołączone zostały czarno białe zdjęcia. Korespondencję trzeba było przetłumaczyć na język polski. Okazało się, że historia jest naprawdę niesamowita. Na zdjęciach strzałkami oznaczony był jeden z jeńców. To żołnierz armii jugosłowiańskiej Nikola Hoszcza. Został wzięty do niewoli w 1941 r. i trafił do Stlaagu IIIC w Drzewicach. Jego numer obozowy to 17437. Będąc jeńcem wspólnie z żołnierzami innych armii pracował w rolnictwie. Co ciekawe, Nikola uciekł z niewoli. Był jednym z nielicznych jeńców, któremu udało się uniknąć złapania aż do końca II wojny światowej.
Nikola Hoszcza przetrwał do końca wojny
Nikola Hoszcza ukrywał się w Niemczech jako robotnik. Z listu przesłanego do Muzeum Twierdzy Kostrzyn wynika, że koniec wojny zastał go w fabryce Mannesmann-Rohrenberg w Düsseldorfie (prawdopodobnie chodzi o Mannesmannröhren-Werke AG). Po wojnie wrócił do kraju, gdzie zmarł w 1982 roku. Syn Nikoli Hoszczy w swoim liście podkreśla, że postanowił go napisać właśnie po tym, jak zobaczył w internecie jeden z odcinków cyklu Ryszarda Dubika.
- Z jednej strony wiedzieliśmy o podobnych historiach, m. in. spadochroniarza amerykańskiego, który uciekł ze Stalagu IIIC. Ale z drugiej strony to zaskoczenie, bo tej konkretnej historii nie znaliśmy. Jest ciekawa, bo Nikola Hoszcza uniknął złapania przez całą wojnę. Ukrywał się na terenie Niemiec - mówi Jerzy Dreger. Zdjęcia, na których widać jeńca, wykonano na terenie gospodarstwa rolnego w Kostrzynie lub okolicy. - Jeńców wysyłano jako komanda do tego typu gospodarstw rolnych lub do prac leśnych. Mieliśmy już podobne zdjęcia jeńców francuskich - dodaje J. Dreger.
Tu w czasie wojny znajdował się Stalag IIIC:
Takich historii było więcej
To już nie pierwsza taka historia. Wcześniej do mieszkańca Kostrzyna zgłosili się byli żołnierze radzieccy, którzy stacjonowali w koszarach na Wyspie Odrzańskiej, obecnie znajdujących się po niemieckiej stronie Odry. Od czasu wyprowadzenia się stąd Armii Czerwonej koszary popadają w ruinę. Po obejrzeniu filmu emerytowani żołnierze skontaktowali się z R. Dubiekiem i przesłali mu archiwalne, nieznane wcześniej zdjęcia wykonane w czasie pobytu tu wojsk radzieckich. Kolejna historia wiąże się z willą kostrzyńskiego przemysłowca Maxa Wagenera. Po obejrzeniu filmu z kostrzynianinem skontaktowała się pra pra wnuczka przemysłowca. Pisała z Meksyku. - Takie sytuacje dają ogromną satysfakcję i utwierdzają mnie w przekonaniu, że warto robić te filmy i poświęcać im swój wolny czas - mówi R. Dubik.
Zobacz też wideo: Poszukiwanie śladów po jeńcach żagańskiego stalagu
Czytaj więcej o Kostrzynie nad Odrą: **Kostrzyn nad Odrą - informacje, wydarzenia, artykuły**
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?