Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Patrycja Nowicka: I odkrywam siebie na nowo

Leszek Kalinowski 68 324 88 74 [email protected]
Patrycja Nowicka, zielonogórzanka, absolwentka Gimnazjum nr 7. Od września uczennica klasy humanistycznej w V LO w Zielonej Górze.
Patrycja Nowicka, zielonogórzanka, absolwentka Gimnazjum nr 7. Od września uczennica klasy humanistycznej w V LO w Zielonej Górze. Archiwum rodzinne P. Nowickiej
- Zgłosiłam się do telewizyjnego programu "Must be the Music", by wynieść z niego coś dla siebie. Usłyszeć konstruktywną krytykę - mówi Patrycja Nowicka, która śpiewa, gra, komponuje i chciałaby zostać... lekarzem.

- Widziałem na filmiku w internecie, na fanpageu Tylko Muzyka, że wzięłaś udział w castingu do szóstej edycji ,,Must be the Music" w Polsacie, która rozpocznie się we wrześniu.
- Tak, byłam na castingu. Prezentowałam tam swoje autorskie utwory.

- Kto cię namówił do udziału w tym telewizyjnym programie?
- Namawiali mnie znajomi. Sama też byłam ciekawa, co usłyszę na temat moich autorskich piosenek.

- Od dawna śpiewasz?
- Już w przedszkolu występowałam, wtedy usłyszałam, że mam słuch muzyczny. Ale dopiero w tamtym roku odważyłam się wrzucić do sieci swoje nagranie. To był cover. Wtedy przeczytałam komentarze. Ludzie zachęcali mnie, bym spróbowała tworzyć coś swojego..

- No i...
- ... zaczęłam improwizować. I śpiewać inaczej niż do tej pory, to już nie był typowy pop. Wszystko zaczęło się w tym roku.

- Sama piszesz teksty, muzykę. Twoja jest aranżacja, wykonanie, akompaniament. Jesteś samowystarczalna? Kto cię tego nauczył?
- Lekcji śpiewu nigdy nie pobierałam. Jestem samoukiem. Natomiast kiedy skończyłam sześć lat, rodzice zapisali mnie do szkoły muzycznej. Na gitarę.

- Dlaczego akurat na ten instrument?
- Na egzaminie usłyszałam, że mam predyspozycje i palce do gry na skrzypcach lub gitarze. Skrzypce odpadły, bo jakby te dźwięki znieśli sąsiedzi w bloku.

- Przez lata uczyłaś się grać na gitarze klasyczne utwory. Masz na swym koncie wiele sukcesów na konkursach. A teraz?
- To zupełnie inne granie. Jednak umiejętności, które zdobyłam w szkole muzycznej, bardzo mi się przydają.

- Komponujesz utwory w domowym zaciszu?
- Nie piszę na pięciolinii, na papierze. Mam rejestrator dźwięku w telefonie. Czasem jakaś melodia chodzi mi po głowie podczas spaceru, lekcji w szkole. Wszystko nagrywam, a potem zrzucam 300-500 nagrań. I z tego materiału montuję jakiś utwór. Prezentuję je rodzicom, ponieważ ich zdanie jest dla mnie bardzo ważne.

- A teksty?
- Pisałam po angielsku. To elastyczny język, w sam raz do śpiewania. Trudniej stworzyć dobrą piosenkę po polsku. Żeby był sens, dobre brzmienie. Trzeba wybrać np. takie słowo, by była w nim samogłoska "a" a nie "y", bo ta druga źle brzmi. Jestem Polką, więc chcę śpiewać też po polsku. Na razie skomponowałam trzy piosenki, do których napisałam tekst w ojczystym języku. Podobają się rodzicom i znajomym. Moja przyjaciółka zna słowa do tych utworów na pamięć. To coś niesamowitego. Te kompozycje z pewnością pojawią się z czasem w sieci.

- Gdzie można usłyszeć to, co komponujesz? Jak śpiewasz i grasz?
- Wystarczy w wyszukiwarce Youtube wpisać Patrycja Nowicka albo na www.youtube.com/paaatryycjaa albo: www.facebook.com/patrycjanowickafanpage

- Swoją przyszłość wiążesz z muzyką?
- Chciałabym, ale zawsze muszę mieć też plan B. W życiu różnie bywa. Mówię o sobie, że jestem muzykiem, który jest humanistą, a chce zostać lekarzem. Myślę o hematologii. Zobaczymy.

- Dziękuję.

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska