O tym, że przez ponad 10 lat Stary Rynek przez lata przypominał częściej tor przeszkód z dołami i walającymi się kamieniami, niż powód do dumy, pisaliśmy w ,,GL'' i na naszej stronie www.gazetalubuska.pl wiele razy.
Miesiąc za nami
Teraz jest szansa, że się to zmieni. Od nieco ponad miesiąca trwa remont nawierzchni. Na pierwszy ogień poszedł fragment pomiędzy przejściem dla pieszych a katedrą.
Najpierw ekipa w tym miejscu wyciągnęła z ziemi wszystkie kamienie i złożyła je kawałek dalej. Potem w ich miejsce ułożyła duże, jasne, prostokątne płyty z granitu.
Teraz fachowcy w szczeliny wbijają zebraną wcześniej kostkę brukową. W piątek patrzyliśmy, jak budowlanym idzie praca. Układają kamienie w kilku miejscach jednocześnie. Para fachowców nieopodal ulicy, jeden przy kościele, kolejny... siedząc na styropianowym ,,siodełku'', ułożonym na płytach.
Mają nie wypadać
Każdy kamyk jest wbijany oddzielnie kilkoma uderzeniami młotka. Potem panowie kładą na wierzch deseczkę i dokładają kilka uderzeń. Dzięki temu wszystkie kostki trzymają poziom. Potem są zasypywane specjalną mieszkanką. To ma sprawić, że nie będą wypadać, jak poprzednio.
Gdy ekipa zakończy remont fragmentu pomiędzy kościołem a pasami, weźmie się za odcinek wzdłuż ul. Sikorskiego. Jest on już ogrodzony. Miasto zapłaci za te prace ponad 400 tys. zł.
Podobne płyty są ułożone przed wejście do hotelu Qubus. Po deszczu albo po opadach śniegu można na nich jeździć, jak po lodowisku. Niektórzy internauci mieli obawy, że tak samo może być po remoncie na Starym Rynku. Sprawdziliśmy: płyty układane w centrum wyglądają na inne. Nie błyszczą się, są matowe. Ale sprawa ślizgania wyjdzie najpewniej po pierwszym deszczu...
Remont nawierzchni Starego Rynku ma się zakończyć w połowie maja.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?