Paweł Kowalski: - Będą cztery gwiazdki

1. Polkowicki hotel trzygwiazdkowy istnieje od siedmiu lat. Niedawno udało się pozyskać prestiżowy certyfikat. Co zmieni się dla klientów?

- Tak, uzyskaliśmy Systemem Zarządzania Bezpieczeństwem Żywności ISO 22000. W najbliższej przyszłości chciałbym, aby także pozostałe usługi hotelowe były w ten sposób potwierdzone. Dla klientów to poświadczenie przestrzegania przez nas rygorystycznych norm - od momentu dostawy po wydanie dania na talerzu. Wprowadzamy ponadto nowe menu. Chcemy zróżnicować naszą kuchnię wprowadzając np. dania włoskie. Zatrudniamy rodowitego Włocha, jako kucharza.

2. Dużo trzeba było zmienić, by uzyskać certyfikat?

- Przebudowaliśmy kuchnię hotelową. Zmieniliśmy proces produkcyjny. A teraz czas na modernizację pokoi. Podnosimy ich standard. Mamy stałych klientów. Dążę do tego, by udało nam się pozyskać do 2010 r. czwartą gwiazdkę. Chcę, aby hotel był postrzegany jako centrum biznesowo-konferencyjne oraz zaplecze sportowo-pobytowe.

3. Na wiosnę krążyły słuchy, że w mieście do 2012 r. miał powstać drugi hotel pięciogwiazdkowy. Wie Pan coś o tym? Czy jest sens, by w niewielkich Polkowicach były dwa hotele?

- Myślę, że dwa w tak małym mieście nie miałyby racji bytu, jeden wystarczy. Kilka miesięcy temu o takiej inwestycji mówiło się bardzo głośno. Trudno też w obecnej sytuacji rynkowej rozpoczynać wielką budowę. Branża hotelowa to bardzo trudny i ryzykowny obszar działania.

- Dziękuję.