Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Paweł Lichtański: - Nie wpisali mnie na listę

Tomasz Hucał 68 377 02 20 [email protected]
- W tym miejscu powinno być moje nazwisko. A jednak go nie ma. Nie wierzę, że ktoś zrobił to specjalnie - mówi Paweł Lichtański.
- W tym miejscu powinno być moje nazwisko. A jednak go nie ma. Nie wierzę, że ktoś zrobił to specjalnie - mówi Paweł Lichtański. fot. Tomasz Hucał
Na wywieszonych w sobotę w gminie Iłowa obwieszczeniach wyborczych nie ma nazwiska jednego z kandydatów na radnego powiatowego. - Czuję się, jakby ktoś wbił mi nóż w plecy - mówi pominięty Paweł Lichtański.

- W sobotę wracałem ze spotkania z wyborcami z Gozdnicy, gdy jeden z moich znajomych zadzwonił do mnie i zapytał, czemu zachęcam do głosowania na mnie, skoro nigdzie nie kandyduję - opowiada Paweł Lichtański, kandydat na radnego powiatowego z okręgu nr 2 (Iłowa, Gozdnica, Wymiarki).
Lichtański wjechał do Iłowej i ku jego zdumieniu na plakacie z obwieszczeniem nie było jego nazwiska. - Są wszyscy poza mną. Czułem się, jakby ktoś mi wbił nóż w plecy. Tygodnie przygotowań, kosztem czasu spędzonego z rodziną i niemałych pieniędzy - zaznacza. - Nie wierzę, że ktoś zrobił to specjalnie, ale wybory są raz na cztery lata i drukując takie obwieszczenia należy się przyłożyć.

W poniedziałek rano zadzwoniliśmy do żagańskiego starostwa, gdzie urzęduje powiatowa komisja wyborcza. Nie rozmawialiśmy jednak z nikim z komisji, a z doradcą starosty Jerzym Wojnarem. - To moja osobista pomyłka - przyznał. - Podczas pracy nad wielkością obwieszczenia, tak bardzo skoncentrowałem się na formie, że umknęła mi treść. Przeprosiłem już pana Lichtańskiego. Dziś jeszcze wydrukujemy nowe obwieszczenia i wywiesimy je w gminie - zapewnił nas wczoraj.
Co ciekawe J. Wojnar kandyduje na radnego powiatowego z tego samego okręgu. Czemu więc jednocześnie odpowiada za obwieszczenia wyborcze? - Państwowa Komisja Wyborcza wyjaśnia, że taka osoba nie powinna być urzędnikiem wyborczym. Ale też nie ma zakazu. Nie można kogoś takiego usunąć - komentuje dyrektor biura komisarza wyborczego w Zielonej Górze Stanisław Blonkowski. - Zainteresujemy się tą sprawą.

Paweł Lichtański apeluje do wszystkich kandydatów, żeby zerknęli na obwieszczenia, czy nie zostali pominięci, tak jak on. - Jestem w stanie zrozumieć niedopatrzenie, bo błędy są rzeczą ludzką. Ale nie rozumiem dlaczego to spotkało właśnie mnie - komentuje kandydat na radnego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska