Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Paweł Małaszyński da popalić talibom

Dariusz Brożek 95 742 16 83 [email protected]
To scena z filmu "Weekend”. W serialu "Misja: Afganistan” Paweł Małaszyński zamieni strzelbę na szturmowy karabin beryl używany przez żołnierzy w Afganistanie.
To scena z filmu "Weekend”. W serialu "Misja: Afganistan” Paweł Małaszyński zamieni strzelbę na szturmowy karabin beryl używany przez żołnierzy w Afganistanie. ITI Cinema
Poligon w Wędrzynie "zagra" w filmie o naszych żołnierzach w Afganistanie. Już we wtorek pierwsze zdjęcia. W postać głównego bohatera wcieli się Paweł Małaszyński, a konsultantami i statystami będą "misjonarze" z brygady w Międzyrzeczu.

Tematem serialu będzie misja polskich żołnierzy w Afganistanie. Konkretnie - perypetie plutonu szturmowego dowodzonego przez por. Pawła Konaszewskiego (ps. Konasz). Dlaczego piszemy o tym na łamach "GL"? Część scen powstanie na poligonie w Wędrzynie, przy pomocy żołnierzy 17. Wielkopolskiej Brygady Zmechanizowanej z Międzyrzecza i Wędrzyna, którzy w filmie mają być bohaterami, statystami i jednocześnie konsultantami.

Emisja serialu planowana jest na przyszły rok, ale już we wtorek w okolicach Wędrzyna zabrzmi pierwszy klaps do scen odcinka pilotażowego. Po poligonowych wertepach jednym z rosomaków ma szarżować Małaszyński, który zagra "Konasza". Z pewnością zwabi damską publiczność, bo uchodzi za jednego z najprzystojniejszych polskich aktorów. Magnesem przyciągającym przed ekran przedstawicieli płci brzydkiej mają być natomiast tzw. męskie sceny nagrywane w kraju i północnej Afryce.
Serial będzie się składał z 13 odcinków. Powstanie na zlecenie telewizji Canal+. Jej rzeczniczka Agatha Słaby poinformowała nas, że zostanie zrealizowany przez Akson Studio, które jest producentem m.in. emitowanego obecnie przez publiczna telewizję "Czasu honoru". Budżet produkcji to na razie tajemnica. Jaką rolę odegrają w niej żołnierze z Międzyrzecza? - Będziemy korzystali z ich sprzętu i pojazdów - tłumaczy jeden z producentów Jarosław Jakubiec z Akson Studio.

Miejscowi liczą, że serial będzie promował nasz region, ale też elitarną brygadę i siły lądowe. - Aktorzy wcielą się w naszych żołnierzy i będą nosili mundury z naszywkami siedemnastej brygady. Nasi żołnierze będą też statystami - zaznacza kpt. Artur Pinkowski z 17. WBZ.
To nie przypadek, że w filmie mają zagrać właśnie wojskowi z Międzyrzecza. Byli filarem dwóch pierwszych polskich kontyngentów w Afganistanie, obecnie ok. 1,1 tys. żołnierzy "siedemnastej" kończy kolejną misję. Przed aktorami i producentem nie lada wyzwanie. "Misja: Afganistan" będzie pierwszym od lat polskim serialem wojennym. I pierwszym, którego akcja rozgrywa się Afganistanie. Ale ekipa filmowa nie pojedzie do tego targanego konfliktami kraju. Prowincję Ghazni "zagrają" plenery Maroka lub Egiptu. Reżyserem ma być Grzegorz Kuczeriszka, który był autorem zdjęć m.in. do "Kilera", a jego reżyserskim debiutem była "Pora Mroku". Autorami scenariusza są: Jan Pawlicki i Marek Kreutz, którzy ostatnio sporo czasu spędzili na rozmowach z "misjonarzami" i ich rodzinami.
Żołnierzy "siedemnastej" uwiecznił w swojej powieści "Rebelia" wojskowy publicysta i historyk Marcin Gawęda. Książka ukazała się wiosną br., jej akcja dzieje się w 2004 r. podczas drugiej zmiany polskiego kontyngentu wojskowego w Iraku. To tzw. technothriller, w którym literacka fikcja miesza się z faktami. W jednym z epizodów autor opisał największą bitwę stoczoną po II wojnie światowej przez polskich żołnierzy, czyli kilkudniowe walki o ratusz (City Hall) w Karbali. Bronili go Bułgarzy i zwiadowcy z Międzyrzecza dowodzeni przez kpt. Grzegorza Kaliciaka z 17. WBZ.

W "Rebelii" oficer z Międzyrzecza występuje jako kpt. Kalicki. Przez kilka lat bitwa o ratusz była tematem tabu. W 2009 r. kpt. Kaliciak otrzymał za nią najwyższą wojskową nagrodę - symbolizującego hetmańska władzę buzdygana - oraz tytuł "Żołnierza Roku". Potem awansował na majora i zastępcę dowódcy jednego z batalionów. Obecnie przebywa na kończącej się już misji w Afganistanie, gdzie dowodzi bazą Qarabagh. W czerwcu, kiedy razem z podwładnymi wracał z operacji przeciw rebeliantom, pod jego ciężarówką mrap eksplodowała zastawiona przez talibów mina-pułapka. Mjr Kaliciak i czterej inni żołnierze doznali niegroźnych obrażeń. - To byłaby całkiem niezła scena do tego serialu. Tam jednak lała się prawdziwa krew - mówi jeden z naszych rozmówców.

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska