W środę wczesnym wieczorem na drodze z Sierakowa do Kwilcza w powiecie międzychodzkim (Wielkopolska) osobowy ford wpadł w poślizg, zjechał na pobocze i uderzył w drzewo. Potem kilkaset metrów od tego miejsca rozbił się nieoznakowany radiowóz, którym sierakowscy policjanci jechali do wypadku. Na śliskiej drodze kierowca stracił panowanie nad pojazdem, który uderzył w przydrożne drzewo.
Kierująca fordem kobieta i dwaj policjanci zostali przewiezieni do szpitala. Na szczęście nie doznali poważniejszych obrażeń i po badaniach wrócili do domów. Wobec kierowcy radiowozu i kobiety kierującej fordem wszczęto postępowanie w sprawie wykroczenia. Mogą zostać ukarani mandatami, a nawet stanąć przed sądem. Droga była zablokowana przez kilka godzin. Policjanci ostrzegają kierowców przed trudnymi warunkami. Drogi w wielu miejscach są oblodzone i pokryte błotem pośniegowym, dlatego zmotoryzowani powinni zachować szczególną ostrożność.