Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pech we Włoszech. Po zderzeniu samochód zielonogórzanina Igora Waliłko nie nadawał się do jazdy

Cezary Konarski
Cezary Konarski
Igor Waliłko, zielonogórski kierowca wyścigowy.
Igor Waliłko, zielonogórski kierowca wyścigowy. mat. pras.
Zielonogórski kierowca wyścigowy Igor Waliłko pokazał bardzo dobre tempo podczas obu wyścigów czwartej rundy Fanatec GT World Challenge Europe Powered by AWS Sprint Cup. Pierwszy wyścig na włoskim torze w Misano zakończył na piątym miejscu w klasie Silver Cup. Drugi okazał się bardzo pechowy dla ekipy Akkodis ASP.

Startujący ponad 500-konnym Mercedesem-AMG GT3 Igor Waliłko do pierwszego wyścigu zakwalifikował się tuż obok Valentino Rossiego, na 16. pozycji i przejechał bardzo dobrą pierwszą część rywalizacji, na półmetku zjeżdżając do alei serwisowej na obowiązkowy pit stop jako lider. Zmiennik zielonogórzanina – Rumun Petru Umbrarescu - nie był w prawdzie w stanie utrzymać równie dobrego tempa i spadł na piąte miejsce w klasie Silver Cup, ale i tak lokata ta oznaczała kolejne, solidne punkty do klasyfikacji generalnej.

Druga odsłona rywalizacji we Włoszech okazała się dla Igora Waliłko bardzo pechowa. Petru Umbrarescu zakwalifikował się do wyścigu na odległej, 23. pozycji, ale na finiszu zielonogórzanin był w stanie przebić się do czołowej piątki. Jednak na 12 minut przed końcem rywalizacji Polak został uderzony przez wyprzedzonego właśnie rywala i z powodu uszkodzeń samochodu nie był w stanie kontynuować jazdy.

Polsko-rumuński duet spadł na ósme miejsce w klasyfikacji generalnej, ale przed nim jeszcze dwa ostatnie w tym roku wyścigi, które po wakacyjnej przerwie odbędą się na torze w Walencji.

- To były dla nas jedne z trudniejszych wyścigów w tym sezonie, ale mimo wszystko znów byliśmy w stanie walczyć przynajmniej o pierwszą piątkę w naszej klasie, choć wysokie temperatury utrudniały znalezienie odpowiednich ustawień – mówił Igor Waliłko. – W pierwszym wyścigu startowałem obok Valentino Rossiego, co było bardzo ekscytujące, ale szybko wyprzedziłem pięciu rywali i miałem dobre tempo. Niestety po pit stopie i zmianie kierowców, w drugiej połowie wyścigu nie udało nam się go utrzymać, ale mimo wszystko zgarnęliśmy trochę cennych punktów. W drugim wyścigu też miałem dobre tempo, ale na finiszu uderzył we mnie wyprzedzony chwilę wcześniej rywal, który został zresztą za to ukarany przez sędziów. Niestety, uszkodzenia samochodu uniemożliwiały mi dalszą jazdę, ale po wakacyjnej przerwie wrócimy ze zdwojoną siłą.

Dziewczyny z grupy Falubaz Girls.

Piękne dziewczyny z Falubaz Girls zawsze prezentują się ekst...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska