Pedofil z Szydłowa koło Piły złamał sądowy zakaz i umówił się na spotkanie z kolejną nastolatką!

"Czy uważasz, że to jest normalne, że prawie 40-letni facet, zaprasza do swojego domu na noc 13-letnią dziewczynkę?" - na to pytanie członków Stowarzyszenia Stop Pedofili STPD mieszkaniec Szydłowa nie potrafił odpowiedzieć. Do powiedzenia nie miał nic również wtedy, gdy usłyszał treści niektórych wiadomości, jakie wysyłał do dziewczynki.

- „Wyślij zdjęcie bez koszulki. Dziecko mówi: No chyba oszalałeś. A Ty mówisz: To tylko piersi, nic w tym złego. Wyślij piersi, bardziej Cię polubię". - „Jak przyjedziesz to co, chciałabyś ze mną spać? A masz chłopaka? Chciałabyś mieć?"

- powtarzali łowcy pedofilów, ale na 39-letnim Marcinie Ś. nie robiło to wielkiego wrażenia.

Powiedział, że chciał, aby dziewczynka posprzątała tylko jego mieszkanie, za co zresztą oferował jej zapłatę.

Mężczyzna już raz był w takiej sytuacji. Przypomnijmy, że w maju ubiegłego roku wizytę złożyli mu członkowie grupy Elusive Child Protection Unit Poland, która zajmuje się tropieniem pedofilów w internecie. Udowodnili, że pisał w sieci z 11-latką. Wysyłał jej swoje nagie zdjęcia, bo - jak mówił - dziewczynka tego chciała. Jak się okazało, pisał nie tylko z nią.

- Podejrzany pisał z dwoma wabikami. Wysyłał swoje nagie zdjęcia i namawiał do nauki masturbacji. Namawiał także do picia alkoholu

- informowali członkowie grupy Elusive Child Protection Unit Poland.

Mężczyzna otrzymał dozór policyjny i całkowity zakaz kontaktowania się osobami małoletnimi poniżej 15 roku życia. Wyrok w tej sprawie - jak mówi sierż. Magdalena Szukajło z KPP w Pile - jeszcze nie zapadł, a mieszkaniec Szydłowa zdążył wpaść w kolejne tarapaty.

Złamał sądowy zakaz pisząc za pośrednictwem komunikatora WhatsApp, tym razem z 13-letnią dziewczynką. Myślał, że jedzie do niego pociągiem, dlatego w towarzystwie swojego psa, udał się na dworzec kolejowy w Pile. Chciał ją po prostu odebrać i zawieźć do swojego domu.

Czekała go niemiła niespodzianka. Zamiast dziewczynki czekali na niego członkowie Stowarzyszenia Stop Pedofili STPD, z którymi - tak jak zamierzał - udał się do swojego domu w Szydłowie. Został tam przesłuchany, a następnie oddany w ręce funkcjonariuszy Komendy Powiatowej Policji w Pile.

- Mężczyzna przyznał się do tego, że korespondował z 13-latką. A więc złamał środek zapobiegawczy w postaci zakazu kontaktowania się z osobami małoletnimi poniżej 15 roku. Usłyszał kolejny zarzut, który podlega karze ograniczenia lub pozbawienia wolności do 2 lat

- mówi sierż. Magdalena Szukajło z KPP w Pile.

Zobacz nagranie Stowarzyszenia Stop Pedofili STPD:

Niestety, łowcy pedofilów mają sporo pracy. Jednego dnia zatrzymali aż trzy osoby, o czym poinformowała jedna z uczestniczek akcji.

- Dzisiaj jesteś trzecią osobą, która łamie prawo w tak bestialski sposób, z czego jesteś drugim z rzędu naszym ujętym na warunkach recydywy. Jestem przerażona, bo też jestem rodzicem.

Źródło: pila.naszemiasto.pl