Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Perełka w Kosmosie

Piotr Jędzura
- Ekran zostanie zawieszony dokładnie w centralnym miejscu sceny - mówi Jan Melnik
- Ekran zostanie zawieszony dokładnie w centralnym miejscu sceny - mówi Jan Melnik fot. Tomasz Gawałkiewicz
Ekran perełkowy do kina Kosmos już przyjechał. Za kilka dni zostanie zamontowany. Obraz będzie dużo wyrazistszy.

W mieście są dwa kina: Kosmos i Przyjaźń. W Kosmosie trzy lata temu wymienione zostały obicia foteli. Zamontowany też został system dźwięku przestrzennego. Szef zespołu kin Jan Melnik czekał już tylko na ekran perełkowy. I wreszcie jest. Zwinięty w tubę trafił na zaplecze kina. Czeka ma montaż.

Najpierw musi zostać zdjęty poprzedni ekran. Został wykonany z folii pcv w zielonogórskim zakładzie produkcji ekranów. - Jest bardzo stary i zniszczony - podkreśla J. Melnik. Dlatego obraz jest taki słaby. Teraz będzie inaczej. - Perełkowy ekran to nowość dająca dobrą jakość oraz ostrość obrazu - cieszy się J. Melnik. W połączeniu z przestrzennym dźwiękiem kino stanie się bardzo atrakcyjne.

- To chyba jedyny w województwie ekran perełkowy - zaznacza szef zespołu kin.

Radość J. Melnika szybko gasi szef domu kultury Zbigniew Szumski, który od pewnego czasu opowiada się za przejęciem kina. - Nie interesuje mnie kino Przyjaźń, tylko Kosmos, chcę stworzyć jedno, ale za to porządne kino w mieście - mówi.

Faktycznie, Przyjaźń to budynek niedoinwestowany. J. Melnik nie ukrywa, że chciałby, aby w przyszłości przejęła go gmina. - To dobre miejsce na klub filmowy dla młodzieży - podpowiada. Gmina jednak na razie nie jest zainteresowana pomysłem.

Skąd pieniądze na uruchomienie kina w domu kultury? - Ekran perełkowy to gminna inwestycja, a projektory można kupić - planuje dyrektor Szumski. W sprawie sprzętu do projekcji filmów Z. Szumski chce dogadać się z ich obecnym właścicielem.

J. Melnik nie ma nic przeciwko. - Gdy pójdę na emeryturę, chętnie widziałbym jakiegoś następcę za sprzętem projekcyjnym - mówi. J. Melnik z zawodu jest kinooperatorem. Podkreśla, że to nie jest proste zajęcie, ale chętnie podejmie się wyszkolenia kogoś innego. - Może dom kultury powinien pomyśleć o jakiejś części etatu dla zmiennika - zaznacza. Z. Szumski zapewnia, że już nad tym się zastanawia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska