Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pertraktują dla dobra klubu

Anna Białęcka 76 833 56 65 [email protected]
Anna Milicz i Krzysztof Dziechciarz prowadzą rozmowy dotyczące opłat za ogrzewanie.
Anna Milicz i Krzysztof Dziechciarz prowadzą rozmowy dotyczące opłat za ogrzewanie. Anna Białęcka
Anna Milicz i Krzysztof Dziechciarz zapowiadali, że zamkną klub Mayday. Powodem było żądnie przez władze miasta opłat za ogrzewanie. Teraz wygląda na to, że między stronami może dojść do porozumienia.

Pod koniec sierpnia działaczce z klubu Mayday otrzymali nowe warunki wynajmu budynku na swoją działalność na osiedlu Kopernika. - Zmiany były zaskakujące i radykalne - mówił K. Dziechciarz. - Dotyczyły opłat za ogrzewanie. Do tej pory byliśmy z nich zwolnieni ze względu na naszą działalność na rzecz głogowskiej młodzieży. Klub zajmuje dużą powierzchnię i opłaty za ogrzewanie to ogromna kwota - około 6 tys. zł miesięcznie. Płacimy za inne media, nie mamy zaległości.

Prezydent Jan Zubowski uważa, że Mayday powinien płacić. - Na przykład stowarzyszenie Szansa w tym samym budynku płaci za ogrzewanie, dlaczego więc Mayday ma być zwolniony - powiedział nam. - Koszty ogrzewania musieli ponosić mieszkańcy, bo to na nich były te koszty rozkładane przez Zakład Gospodarki Mieszkaniowej. Jeżeli przedstawicie klubu uważają, że koszt ogrzewania jest zbyt duży, to może powinni pomyśleć o zmniejszeniu powierzchni klubu.

Anna Milicz, która poza tym, że działa w Mayday jest także radna miejską. - Sądzę, że właśnie to, iż przestałam popierać we wszystkim prezydenta sprawiło, że klub Mayday dostał taką nową umowę - komentowała kilka dni temu decyzję władz miasta.

Decyzje prezydenta wywołały burzę. Wielu głogowian, podobnie jak A. Milicz i K. Dziechciarz, uważało, że nie można dopuścić do zamknięcia klubu. Ale byli też jej zwolennicy. - Skoro korzystają, to powinni płacić jak inni - przekonywali.

Wygląda jednak na to, że sprawa może mieć optymistyczny finał. - Byłem na spotkaniu z prezydentem - mówi K. Dziechciarz. - Coś w sprawie drgnęło. Usłyszeliśmy w końcu coś co może być podstawą do negocjacji. Na razie nie mogę ujawnić szczegółów, jednak propozycja prezydenta warunków najmu jest coraz bardziej do przyjęcia. Na pewno najbliższe zaplanowane imprezy odbędą się, mamy nadzieję, że tak będzie i z pozostałymi. Wierzymy coraz bardziej w to, że uda się uratować klub na os. Kopernik, który służy tak wielu młodym ludziom z naszego miasta.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska