Stelmet Enea BC Zielona Góra - BM Slam Stal Ostrów Wlkp. 99:90 (24:17, 29:23,31:24, 15:26)
Stelmet Enea BC: Zamojski 20 (6), Thomasson 15 (1), Zyskowski 13 (1), Radić 9, Hakanson 3 (1), oraz: Koszarek 12 (2), Ponitka 10 (1), Meier 7 (1), King 6 (2), Witliński 4.
BM Slam Stal: Dambrauskas 18 (1), Jevtović 17, Threatt 11 (3), Żołnierewicz 11, Mokros 7 (1), oraz: Szymkiewicz 13, Garbacz 7 (1), Jackson 6, Dylewicz 0.
Sędziowali: R obert Mordal, Roman Putyra, Tomasz Langowski. Widzów: 2.225.
Przed meczem było wiadomo, że nie zagra Drew Gordon, którego uraz kolana nie okazał się wykluczający go z gry na dłużej, ale nie chcąc ryzykować postanowiono, że powinien odpocząć. Zastąpił go w pierwszej piątce Ivica Radić, który bardzo długo nie mógł się wstrzelić, nawet stosując swoje słynne już rzuty ,,hakiem”. W pierwszej piątce wyszedł też Przemysław Zamojski, który od początku miał kapitalnie ustawiony celownik. W sumie osiem razy rzucał i siedmiokrotnie trafił, w tym sześć razy za trzy punkty! To było coś pięknego.
Zielonogórzanie od początku nie mieli jakichś większych problemów. Stal walczyła i nawet dwa razy w pierwszej kwarcie prowadziła. Jednak Stelmet powoli, ale systematycznie i spokojnie się oddalał. W 20 min, po trafieniu Lude Hakansona było 53:36. Goście starali się, nie rezygnowali i próbowali gonić. Jednak w trzeciej kwarcie nie mieli najmniejszych szans. Uciekliśmy im na 15 punktów, a niemal przed samym końcem trzeciej kwarty, po rzucie Joe Thomassona było 84:62. W tym momencie kibice już zacierali ręce spodziewając się pogromu ostrowian i zakładali się, w której minucie ,,pęknie" setka.
ZOBACZ TEŻ
Wydawało się, że ekipa jest pewna swego i nawet jeśli nie dobije rywala, to spokojnie, na luzie utrzyma wyraźną przewagę. Tymczasem niespodziewanie nastąpi dramatyczny odwrót. Nie tylko nie mogliśmy trafić do kosza, ale popełnialiśmy szkolne błędy, dawaliśmy sobie odbierać piłkę, byliśmy kompletnie rozkojarzeni. Przez pięć minut czwartej kwarty zdobyliśmy pięć punktów. Na nasze szczęście Stal nie potrafiła tego wykorzystać totalnie pudłując z rzutów wolnych (tylko 14 celnych na 27 prób, to chyba jakiś niechlubny rekord ligi). Oczywiście wygraliśmy i zespół trzeba chwalić. ale to rozkojarzenie w końcówce zaliczyliśmy kolejny raz. To jest nieco niepokojące...
Fajny debiut zaliczył George King, z którego będziemy mieć pociechę, obok Zamojskiego znakomity występ zaliczył Łukasz Koszrek (stuprocentowa skuteczność i siedem asyst). Cieszą dwa punkty i 14 kolejne zwycięstwo.
ZOBACZ TEŻ
- Tego nie da się zapomnieć. Falubaz zdobył najbardziej mokre złoto w historii żużla
- Niektórych zabolał sukces żużlowego mistrza ze Stali Gorzów
- Żużel. „Niektórzy skazują nas na walkę o utrzymanie"
- Nagrody dla najlepszych w Lubuskiej Lidze Biegowej [ZDJĘCIA]
- Czy z nowym trenerem wrócą lepsze czasy? [WIDEO, ZDJĘCIA]
- Tomasz Gollob: Bartek był bardzo pilnym uczniem [ZDJĘCIA]
Polub nas na fb
Polub nas na fb
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?