Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piast Karnin chce zapracować na miejsce w historii

Robert Gorbat 95 722 69 37 [email protected]
Fragment czwartoligowego meczu Piasta z Łucznikiem Strzelce Kraj. na boisku w Karninie. Bramkę gości atakuje Kamil Juszkiewicz (z prawej, w żółtej koszulce).
Fragment czwartoligowego meczu Piasta z Łucznikiem Strzelce Kraj. na boisku w Karninie. Bramkę gości atakuje Kamil Juszkiewicz (z prawej, w żółtej koszulce). Piotr Jaworski
Karnin leży na terenie gminy Deszczno, lecz piłkarski stadion Piasta znajduje się już za drogą, w administracyjnych granicach Gorzowa Wlkp. - Naszą ambicją jest rychły awans do trzeciej ligi - zapewnia prezes klubu Jerzy Leśniewski.

Piast powstał w 1972 r. Najważniejsze rzeczy zaczęły się jednak dziać na obiekcie przy ul. Łagodzińskiej 26 sześć lata temu, gdy Krzysztof Bechta doprowadził do reaktywowania sekcji piłkarskiej. W 2007 r. prezesem i głównym sponsorem klubu został Jerzy Leśniewski - były sędzia, a dziś właściciel mieszczącej się w Karninie Hurtowni Kwiatów.

Stadion pięknieje z roku na rok. Futboliści mają dziś do dyspozycji dwa równiutkie, komputerowo nawadniane boiska oraz nowoczesny budynek socjalny z szatniami, natryskami, gabinetem odnowy i pomieszczeniem klubowym. Jego łączna powierzchnia przekracza 400 m kw. Kibiców cieszy 300 wygodnych miejsc na trybunach i elektroniczny zegar.

Za rok obiekt wzbogaci się o jeszcze jedną płytę treningową ze sztucznym oświetleniem. Inwestycje wspomogli gorzowski Urząd Miasta (dał 200 tys. zł na postawienie ogrodzenia i budynku socjalnego) oraz Ministerstwo Sportu (330 tys. zł). Latem ubr. w Karninie odbyły się mecze dziewcząt w ramach Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży.

- Mamy to szczęście, że pamiętają o nas i gmina Deszczno, i samorząd Gorzowa - cieszy się Leśniewski. - Pierwsza przekazała nam w tym roku 12 tys. zł, a drugi 25 tys. zł na szkolenie i 20 tys. zł na utrzymanie stadionu. Mamy też innych przyjaciół: gorzowską firmę ZUST, producenta strojów Rima oraz kilku lokalnych przedsiębiorców. Wspólnym wysiłkiem udaje się nam zgromadzić rocznie 200 tys. zł. Na czwartoligowe warunki to całkiem przyzwoity budżet. Z futbolu nikt u nas oczywiście nie żyje, ale udaje się wypłacać piłkarzom drobne stypendia i okazjonalne premie. Tak po 300-400 zł miesięcznie.

Pierwsza drużyna Piasta, prowadzona od lipca ubr. przez byłego bramkarza GKP Gorzów Tomasza Jeża już wiosną była bliska awansu do trzeciej ligi. Rzut karny w 75 min ostatniego meczu z Koroną Kożuchów i strata dwóch punktów przekreśliły jednak szanse karninian na zajęcie trzeciego miejsca w rozgrywkach.

- Teraz cel jest podobny - twierdzi 34-letni Tomasz Dolaciński, kapitan zespołu. - Sportowo stać nas na wygranie czwartej ligi, choć początek sezonu nie był w naszym wykonaniu imponujący. W dziesięciu meczach zanotowaliśmy pięć zwycięstw, jeden remis i aż cztery porażki. To efekt wakacyjnych wyjazdów kilku chłopaków do pracy za granicę. Długo się zbieraliśmy, część zawodników miała zaległości treningowe. Obecna, siódma lokata w tabeli na pewno nie jest naszym ostatnim słowem.

Karnin nie jest metropolią, ale w 18-osobowej kadrze pierwszego zespołu występuje aż ośmiu wychowanków Piasta. Pozostali zawodnicy grali kiedyś w Stilonie i GKP lub przyjechali do Gorzowa na studia z Kożuchowa, Krosna Odrz. i Nowej Soli.

- Naszym wielkim atutem jest młodość - dodaje prezes. - W pierwszym zespole tylko Tomek Dolaciński i Paweł Nowak mają powyżej 23 lat. Latem wypożyczyliśmy do Niemiec naszego najlepszego strzelca Oskara Raćkę (21 goli w poprzednim sezonie - dop. R. G.) i Mateusza Szczurka. Na szczęście mamy ich kim zastąpić.

Oprócz seniorów, w Karninie biega za futbolówką stu juniorów starszych, trampkarzy, orlików i żaków. Zajęcia z nimi prowadzą Paweł Nowak, Dolaciński i Tadeusz Lisowski. - Ciągle słyszę pytanie, jakim klubem jesteśmy: wiejskim, czy stricte gorzowskim? - mówi Leśniewski. - Odpowiadam, że i jednym, i drugim. Zaczynaliśmy lokalnie, nasz drużynę tworzyliśmy od zera. Znamy swoje miejsce w szyku i wiemy, że na wpis do sportowej historii miasta dopiero musimy zapracować. Oczekujemy tylko, by decydenci i otoczenie traktowali nas tak poważnie, jak do tej pory. Z resztą sobie poradzimy.

- Grałem już na zapleczu ekstraklasy. Mogę więc powiedzieć z czystym sumieniem, że Piast to wzorowo poukładany klub - potwierdza słowa swego szefa Dolaciński. - Organizacyjnej i sportowej dyscypliny może nam pozazdrościć wiele poważniejszych ośrodków. A drużynę tworzy grupa przyjaciół, którzy lubią ze sobą przebywać i mają wspólny cel na boisku.

W najbliższą niedzielę o godz. 14.00 Piast podejmie w czwartoligowym boju... Stilon Gorzów. Światowe agencje prasowe pewno nie wstrzymają oddechu, lecz dla gorzowskich fanów futbolu będzie to najważniejszy pojedynek jesieni. Bo zadecyduje, kto przynajmniej na pół roku zdobędzie miano lokalnego lidera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska