Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piąty dzień mieszkańcy Sławy i okolic szukają zaginionego leśnika

Eliza Gniewek-Juszczak
Eliza Gniewek-Juszczak
Nie wziął ze sobą telefonu, dokumentów, ani okularów
Nie wziął ze sobą telefonu, dokumentów, ani okularów Arch. Nadleśnictwa Sława Śląska
Nad ranem, w czwartek, 26 stycznia żona obudziła się i zauważyła, że męża nie ma. Wyszedł z domu, nikomu nic mówiąc. Nie wziął ze sobą telefonu, dokumentów, ani okularów. Zbigniew Kowalczuk jest leśnikiem, półtora miesiąca temu został leśniczym w Tarnowie Jeziernym.

Zbigniew Kowalczuk z gminy Sława - wzrost 170 cm, średnia budowa ciała. Oczy zielone, włosy siwe, proste, krótkie.
W dniu zaginięcia ubrany był w zimową zieloną kurtkę oraz brązowe, wysokie buty.

Wszystkie osoby posiadające informacje proszone są o kontakt osobiście bądź telefonicznie z Wydziałem Kryminalnym Komendy Powiatowej Policji we Wschowie pod nr 65 540 8250 lub 65 540 8211, dzwoniąc na numer alarmowy 997.

Przepytani zostali wszyscy kierowcy autobusów, którzy tej nocy i ranka zabierali pasażerów ze Sławy. Nikt nie widział mężczyzny w zimowej, zielonej kurtce i brązowych, wysokich butach. W Sławie nie ma pociągów. Dlatego rodzina i policja proszą o kontakt kierowców, którzy tego dnia zabierali kogoś na stopa. - Staram się myśleć optymistycznie i wierzę, że Zbyszek pojechał w Polskę i jakiś patrol, który będzie sprawdzał bezdomnych go znajdzie. Od razu będą wiedzieć, że jest z innego terenu. My też znamy naszych bezdomnych i jak ktoś nowy, zaraz sprawdzamy - wierzy komendant straży miejskiej ze Sławy Jerzy Rudnicki.

Piąty dzień mieszkańcy Sławy i okolic szukają zaginionego leśnika

W to, że mężczyzna mógł stracić pamięć i dlatego nie można go znaleźć, wierzą sąsiedzi, którzy przyłączyli się szybko do akcji. Codziennie są pod domem zaginionego mężczyzny zbiórki osób, które dołączają do poszukiwań. - Nic nie wiadomo, aby miał jakieś problemy, żeby musiał się ukrywać, dlatego takie prawdopodobne jest, że stracił pamięć - mówi kobieta.

Z apelem o pomoc w poszukiwań zwrócił się nadleśniczy z Nadleśnictwa Sława Śląska Wiesław Daszkiewicz: - Od czwartku 26.01.2017 r. poszukujemy naszego kolegi, Zbigniewa Kowalczuka, Leśniczego w Nadleśnictwie Sława Śląska, który w tym dniu nad ranem wyszedł z domu i ślad po nim zaginął. Z upoważnienia jego małżonki proszę o rozesłanie do wszystkich jednostek PGL Lasy Państwowe apelu o pomoc w poszukiwaniu zaginionego. Ktokolwiek zdobędzie informację o miejscu jego pobytu jest proszony o kontakt z najbliższą jednostką Policji - napisał nadleśniczy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska