- Mury to nasza wizytówka i największa atrakcja miasta. Często widzę turystów, np. z Niemiec, którzy się tu fotografują. Niestety zabytek od lat jest w tragicznym stanie i nic się z tym nie robi. Co chwilą odpadają z niego jakieś kamienie. Trzeba nawet uważać, żeby nie dostać w głowę. Ich remont to konieczność! - mówi Dariusz Pasternak ze Strzelec. Pod jego słowami podpisuje się większość mieszkańców.
Regularnie piszemy o potrzebie remontu tego niesamowitego zabytku. Urzędnicy mają dla nas za każdym razem tą samą odpowiedź: gminę nie stać na poprawienie stanu murów bez dofinansowania. Gmina już cztery razy starała się o pomoc finansową z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. W ostatnich dniach znowu dostała negatywną odpowiedź.
Gmina Strzelce złożyła w 2010 r. dwa wnioski. Pierwszy był błędny formalnie, drugi poprawny. Oceniono go na 54,67 punkty. - Tak zdecydowali eksperci - usłyszeliśmy w biurze prasowym ministerstwa. Aby otrzymać dofinansowanie, potrzeba 60 punktów.
Jednak zauważyliśmy, że na liście wniosków, które otrzymają dofinansowanie, znajduje się siedem z liczbą punktów poniżej 60. W tym sześć miało mniej punktów niż gmina Strzelce! - Tak zdecydował Minister Kultury. Kierował się osobistymi odczuciami - tłumaczono nam w biurze prasowym.
Zapytaliśmy, dlaczego akurat mury obronne nie będą dofinansowane, a inne zabytki będą i czym kieruje się minister przy takim wyborze. Jedna z pracownic biura prasowego zapewniła nas, że zada te pytania ministrowi (odpowiedź na pewno opublikujemy).
Na razie napisano nam tylko grzecznościową formułkę: "Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego, doceniając wartość zabytkowych murów obronnych w Strzelcach Krajeńskich oraz rozumiejąc konieczność ich pilnego remontu, z przykrością musi poinformować, iż środki przeznaczone w budżecie Państwa na realizację prac konserwatorskich, restauratorskich i robót budowlanych w zabytkach są niewystarczające, aby móc dotować wszystkie zadania, w sprawie których złożono poprawnie formalnie wnioski.".
Koszt remontu całych murów to nawet 10 mln zł. Jednak gmina, nauczona doświadczeniami poprzednich lat, składała wniosek na dofinansowanie remontu tylko części zabytku. - Od szkoły muzycznej do baszty czarownic - tłumaczy wiceburmistrz Strzelec Wiesław Sawicki. Koszt tego etapu to ok. 1,5 mln zł. Z tego proszono o niecałą połowę wsparcia.
Co teraz? - Nie odpuszczamy. Będziemy składać kolejny wniosek na jeszcze mniejszy fragment warty ok. 400 tys. zł. Chodzi o to, żeby naprawić chociaż tę część w najgorszym stanie - tłumaczy burmistrz Tadeusz Feder.
Mury mają 1640 m długości, od 2 m do 8 m wysokości i 1,2 m grubości. Zbudowano je w latach 1272-1290. Do tego powstały bramy Młyńska (Drezdenecka lub Wschodnia) i Gorzowska (Brzozowska) i kilkadziesiąt baszt. Dodatkowo mury otaczała fosa z pobliskich jezior. Przez lata uległy częściowemu zniszczeniu. Po II wojnie światowej były kilkakrotnie remontowane.
Obecnie wołają o pomstę do nieba. Z większości zabytkowych kamieni wyrastają krzaki, w niektórych miejscach widać nadpalenia. Do tego pełno śmieci: butelki, papierki, worki, itp.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?