Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piękni i smukli

Andrzej Flügel 0 68 324 88 06 [email protected]
No i zaczęło się. Już ulice są upstrzone gładkimi liczkami o sztucznych uśmiechach. Ostatnio od jednej gęby powieszonej na każdej latarni i na całej estakadzie aż zakręciło mi się w głowie.

W radiu lecą okrągłe gadki co takiego wspaniałego zrobią dla nas jak wybierzemy ich do parlamentu europejskiego. W telewizorze to samo. Wszyscy są smukli, piękni, że aż się świecą. Każdy ma wspaniałą rodzinę i nieustannie myśli, jak nam polepszyć życie. Zresztą partia, która go wystawiła robi wszystko byśmy się czuli dobrze, a jak zagłosujemy na nich, to zrobi nam jeszcze lepiej. Potem sakramentalne ,,głosuj na listę numer ileś tam" i czekamy na kolejny spot. Brrr...

Aż się dziwię, że kandydaci nie wykorzystali ostatnich żużlowych derbów. Można było przytaszczyć oponę, ramę czy kilka baniek oleju i pokazać się społeczeństwu na tle taśmy startowej. Niech przy urnach pamiętają! A tu nic. I szansa uciekła.

Kończąc o wyborach. Zawsze zaskakuje mnie, jak pięknie uderzają one w futbol. Otóż wszystkie mecze od czwartej do pierwszej ligi zostały z weekendu przesunięte na piątek 5 czerwca. Ponoć policja musi być zajęta przy ochronie lokali wyborczych, więc nie dałaby rady zapewnić bezpieczeństwo podczas spotkań. Coś takiego może być zasadne w przypadku meczu Widzewa Łódź, Pogoni Szczecin, czy Zawiszy Bydgoszcz.

One mają wielkie grupy fanów, które trzeba kontrolować. Czemu, na przykład, spotkania Błękitni Toporów - Odra Górzyca, czy Korona Kożuchów - Sprotavia Szprotawa w lubuskiej czwartej lidze muszą się odbywać w piątek? Jakie siły policyjne zwiążą te dwa pojedynki?

W jaki sposób sobotnie mecze w tych dwóch i innych lubuskich miejscowościach rozgrywane w sobotę mogłyby przeszkadzać wyborom do europarlamentu? Przecież to się nie trzyma kupy! I tak brniemy w głupawkę szkodząc sobie i swojej dyscyplinie. Zamiast przeanalizować kto z kim gra, przenieść mecze w Łodzi, Szczecinie czy Bydgoszczy na piątek, co byłoby nawet zasadne, ktoś wrzuca cały futbol, do czwartej ligi włącznie, do jednego wora. Czemu? Bo tak najłatwiej...

Przed poprzednią kolejką ekstraklasy miałem taki plan: Lech traci punkty w Poznaniu, bo Polonia walczy o puchary i nie może podejść do meczu na luzie. Wisła grała z Lechią w Gdańsku, która chcąc się utrzymać musiała przynajmniej zremisować. Obstalowałem remis. Legia zwycięża we Wrocławiu i ma mistrza. Ten plan sprawdził się. Ale tylko w pierwszej połowie.

Potem trzy gole strzeliła Wisła, Legia nie utrzymała 1:0 i po frytkach. Sprawdziło się tylko to, że Lech nie da rady w Warszawie. Nie muszę wam opowiadać, jak rechotali moi koledzy, którym ów plan wcześniej wyłuszczyłem. Trudno. Nie wyszło. Zresztą Legia sama się odstrzeliła z walki o mistrza przegrywając w Krakowie. Nie pokazała w całym sezonie i w końcówce nic godnego uwagi i ma lokatę na jaką zasłużyła.

A tu finiszuje sezon. GKP i Czarni jeszcze mają szansę. Wierzę, że ją wykorzystają. Lechia spada z drugiej ligi, ale ma kolejnego prezesa - posła. Jakby co, to zostaje jeszcze jeden parlamentarzysta, a potem trzeba będzie sięgać po ludzi z zewnątrz...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska