Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pięknie się różnić

Tomasz Rusek
Paweł Leszczyński ma 31 lat, zastępca Instytutu Administracji w PWSZ.
Paweł Leszczyński ma 31 lat, zastępca Instytutu Administracji w PWSZ.
Rozmowa z dr. PAWŁEM LESZCZYŃSKIM, najmłodszym radnym Lewicy i Demokratów, wiceprzewodniczącym rady

- Ma pan ciekawą, nieźle płatną pracę, studenci pana lubią, kariera naukowa przed panem... Po co więc panu mandat radnego? - Bo to ciekawe doświadczenie. Do tej pory znałem samorządy od strony teoretycznej, wykładałem w końcu prawo samorządowe. Teraz mogę zobaczyć, jak to wygląda w rzeczywistości. Ale ważniejsza jest potrzeba zrobienia czegoś dobrego. Marzy mi się usprawnienie edukacji, pomocy społecznej, życia kulturalnego. Przyznaję: jest to też wyzwanie, a ja bardzo je lubię (śmiech).

- No to proszę zdradzić: czym się różni administracja z podręczników od administracji w rzeczywistości? - W książkach nie docenia się znaczenia kuluarowych rozmów, uzgodnień, chwilowych porozumień zawieranych nie w sali obrad, tylko w gabinetach i na posiedzeniach konwentu (to spotkanie przedstawicieli wszystkich klubów w Radzie Miasta - dop. red.). A ja patrzę na to wszystko nie tylko jako uczestnik, ale także jako naukowiec. Taka wiedza przyda się na wykładach ze studentami (śmiech).

- Wie pan, że według wielu, i z lewa, i z prawa, ma pan być w tej radzie - jako doktor administracji - głosem rozsądku? - O kurczę... Takie mam zadanie? Poważnie? Nie wiedziałem tego... Postaram się sprostać.

- Ale niektórzy urzędnicy i radni podśmiewają się z pana. Słyszał pan o tym? - (po chwili ciszy, nieco mniej pewnym tonem) Jak to?

- Że pan taki kulturalny i grzeczny aż do bólu, że ze wszystkimi się wita osobiście, że zawsze miłego dnia życzy, że całuje panie w dłoń, że zawsze uśmiechnięty... Nikt tak już dziś nie robi. - I to ma być zarzut? O Boże, przecież polityka nie musi być brudna i pełna wyzwisk. Wiem, że pewnie niektórzy do takiego stylu się przyzwyczaili, ale to nie dla mnie. Możemy się pięknie różnić, możemy być kulturalni. Ludzie tego od nas oczekują. Czy to, że mamy inne poglądy na niektóre sprawy, oznacza, że mamy się obrzucać epitetami? Na to się nie zgodzę. Naprawdę wierzę, że możemy się pięknie różnić.

- Dziękuję.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska