Piękne aranżacje, fantastyczny kontakt z publicznością, niesamowity wokal na żywo - tak można podsumować występ gwiazdy Dni Gorzowa - Piaska. Piasek raz, dwa złapał kontakt z publiką i od razu poprosił, by wszyscy zaczęli się bawić - bez zbędnych wstępów. I tak było. Piaseczny zaśpiewał swoje wszystkie hity, ale sięgnął też po przeboje innych artystów. Wielu było zaskoczonych, że wokalista na żywo śpiewa identycznie jak w teledyskach - czysto, miękko, wyciągając bez trudu najtrudniejsze góry i doły.
Na koncercie Piaska bawiły się naprawdę całe rodziny. Choć trwał jeszcze chwilę po 23.00, to wielu dorosłym towarzyszyły dzieci. Nawet w wózkach. A po koncercie był jeszcze wielki pokaz fajerwerków. Choć też niektórych rozczarował - już na początku petardy wznieciły tyle dymu, że skutecznie "schował" on kolejne rozbłyski. Ale i tak kolorowe wystrzały obejrzały w sumie tysiące par oczu.
Piękne aranżacje, fantastyczny kontakt z publicznością, niesamowity wokal na żywo - tak można podsumować występ gwiazdy Dni Gorzowa - Piaska. Piasek raz, dwa złapał kontakt z publiką i od razu poprosił, by wszyscy zaczęli się bawić - bez zbędnych wstępów. I tak było. Piaseczny zaśpiewał swoje wszystkie hity, ale sięgnął też po przeboje innych artystów. Wielu było zaskoczonych, że wokalista na żywo śpiewa identycznie jak w teledyskach - czysto, miękko, wyciągając bez trudu najtrudniejsze góry i doły.
Na koncercie Piaska bawiły się naprawdę całe rodziny. Choć trwał jeszcze chwilę po 23.00, to wielu dorosłym towarzyszyły dzieci. Nawet w wózkach. A po koncercie był jeszcze wielki pokaz fajerwerków. Choć też niektórych rozczarował - już na początku petardy wznieciły tyle dymu, że skutecznie "schował" on kolejne rozbłyski. Ale i tak kolorowe wystrzały obejrzały w sumie tysiące par oczu.
Piękne aranżacje, fantastyczny kontakt z publicznością, niesamowity wokal na żywo - tak można podsumować występ gwiazdy Dni Gorzowa - Piaska. Piasek raz, dwa złapał kontakt z publiką i od razu poprosił, by wszyscy zaczęli się bawić - bez zbędnych wstępów. I tak było. Piaseczny zaśpiewał swoje wszystkie hity, ale sięgnął też po przeboje innych artystów. Wielu było zaskoczonych, że wokalista na żywo śpiewa identycznie jak w teledyskach - czysto, miękko, wyciągając bez trudu najtrudniejsze góry i doły.
Na koncercie Piaska bawiły się naprawdę całe rodziny. Choć trwał jeszcze chwilę po 23.00, to wielu dorosłym towarzyszyły dzieci. Nawet w wózkach. A po koncercie był jeszcze wielki pokaz fajerwerków. Choć też niektórych rozczarował - już na początku petardy wznieciły tyle dymu, że skutecznie "schował" on kolejne rozbłyski. Ale i tak kolorowe wystrzały obejrzały w sumie tysiące par oczu.
Piękne aranżacje, fantastyczny kontakt z publicznością, niesamowity wokal na żywo - tak można podsumować występ gwiazdy Dni Gorzowa - Piaska. Piasek raz, dwa złapał kontakt z publiką i od razu poprosił, by wszyscy zaczęli się bawić - bez zbędnych wstępów. I tak było. Piaseczny zaśpiewał swoje wszystkie hity, ale sięgnął też po przeboje innych artystów. Wielu było zaskoczonych, że wokalista na żywo śpiewa identycznie jak w teledyskach - czysto, miękko, wyciągając bez trudu najtrudniejsze góry i doły.
Na koncercie Piaska bawiły się naprawdę całe rodziny. Choć trwał jeszcze chwilę po 23.00, to wielu dorosłym towarzyszyły dzieci. Nawet w wózkach. A po koncercie był jeszcze wielki pokaz fajerwerków. Choć też niektórych rozczarował - już na początku petardy wznieciły tyle dymu, że skutecznie "schował" on kolejne rozbłyski. Ale i tak kolorowe wystrzały obejrzały w sumie tysiące par oczu.