Piękny Łagów, jakiego pewnie nie znacie. W weekendy tutaj tłok, w środku tygodnia perła Ziemi Lubuskiej świeci pustkami. I zaskakuje!

Zdzisław Haczek
Zdzisław Haczek
Łagów w czerwcową środę 2020 roku trochę wyludniony. Co sprzyja relaksowi w ciszy, ale też odkrywaniu uroków miejscowości i jezior, ale też nieco wstydliwych zakamarków…
Łagów w czerwcową środę 2020 roku trochę wyludniony. Co sprzyja relaksowi w ciszy, ale też odkrywaniu uroków miejscowości i jezior, ale też nieco wstydliwych zakamarków… Zdzisław Haczek/Gazeta Lubuska
Łagów – perła Ziemi Lubuskiej – co weekend przeżywa szturm. A co się dzieje w urokliwej miejscowości w dzień powszedni?

Już od maja 2020 r., praktycznie co weekend, Łagów przeżywa najazd gości. I to nie tylko z Lubuskiego, ale i Dolnośląskiego czy Wielkopolski. Na przystaniach nad jeziorami Łagowskim i Trześniowskim wypożyczenie roweru wodnego graniczy z cudem. Po lody trzeba stać w długich kolejkach. Sznury zaparkowanych aut ciągną się wzdłuż dróg dojazdowych.

W środku tygodnia Łagów pustawy, ale nie mniej urokliwy

Odwiedziliśmy perłę Ziemi Lubuskiej w środku tygodnia. Na dużym parkingu w cieniu zabytkowego wiaduktu – prawie pusto. Bez problemu można zostawić auto na parkingu przy kościele. Zero kolejek po lody czy w barach. Rowery wodne zacumowane przy przystaniach aż proszę się o wypłynięcie w rejs…
Ta pustka służy jednak perle Ziemi Lubuskiej. Bez tłumu na ulicach możemy dojrzeć uroki miejscowości. A ciszę zakłócają tylko czasem odgłosy prac rewitalizacyjnych na podzamczu, gdzie – uwaga! – długi pomost wzdłuż brzegu jest już prawie gotowy.

Polski Mastodont i inni bohaterowie Łagowa na murach

Społeczność Łagowa różnymi tablicami upamiętnia osoby związane z miejscowością.
Na popularnym lokalu Defka przeczytamy - o pochowanym w 1949 roku w Łagowie - Leonie Stanisławie Pineckim – mierzącym ponad 2 metry zapaśniku, który w latach 20. i 30. XX wieku sukcesami na ringach w Europie i Ameryce dorobił się przydomków Polskiego Mastodonta czy Olbrzyma z Wielkopolski.

Łagów bardzo malarski

Na murach Bramy Marchijskiej zobaczymy portrety i krótkie biogramy artystów, którzy zawsze lubili rozstawiać sztalugi w malowniczym Łagowie, m.in. podczas malarskich plenerów. Organizowała je w latach 1977-2004 zielonogórska artystka Jolanta Zdrzalik.
To w tych plenerach uczestniczył zmarły w Łagowie w 2004 r. znany malarz Jerzy Duda-Gracz – przyjaciel miejscowości.

W Bramie Marchijskiej uwieczniono też Tadeusz Piotra Potworowskiego, zmarłego w 1962 r. malarza, który po powrocie z emigracji – właśnie w miejscowości pomiędzy jeziorami Łagowskim i Trześniowskim - namalował swoje pierwsze obrazy w Polsce.

Łagów bardzo muzyczny

Z kolei – uwieczniona także w Bramie Marchijskiej - wybitna skrzypaczka Grażyna Bacewicz właśnie w łagowskim zamku w latach 1948-1950 komponowała i kształciła swój warsztat muzyczny. I musiała spotykać tu Tadeusza Bairda, bo wybitny kompozytor – patron Filharmonii Zielonogórskiej – tworzył w Łagowie w 1949 roku.
A jeśli już wspominamy Filharmonię Zielonogórską, to wizerunek jej wieloletniego dyrektora prof. Czesława Grabowskiego odkryjemy w amfiteatrze. To tu zielonogórski dyrygent i kompozytor do dziś przywozi orkiestrę symfoniczną FZ i śpiewaków, którzy występują w ramach m.in. Festiwalu Bel Canto.

Łagów przede wszystkim filmowy

Na tablicy w łagowskim amfiteatrze, obok dyrektora FZ Czesława Grabowskiego, zobaczymy słynne zdjęcie na łódce Czesława Niemena – wokalista był w Łagowie zakochany! Uwielbiał tu odpoczywać.
Obok mamy już reżyserów. To Jan Rybkowski, który w 1954 r. wraz ze swoją ekipą filmową zamienił Łagów w niemieckie miasteczko Lyx, gdzie w ostatnich dniach wojny młodziutki Stanisław Mikulski (jeszcze nie marzy o popularności, jaką przyniesie mu kiedyś „Stawka większa niż życie”) jako porucznik Basior strzela do hitlerowców z radzieckiego działka z wysokości zamkowej wieży.
I obok kolejny reżyser – Sylwester Chęciński, który kiedyś przywoził na Lubuskie Lato Filmowe (ma swoją tablicę) bohaterów nagradzanych tu komedii „Sami swoi” czy „Nie ma mocnych”, a w 2015 został uhonorowany przez organizatorów tego festiwalu z Klubu Kultury Filmowej w Zielonej Górze – Diamentowym Gronem LLF.

Na wiadukcie – uwaga na pociąg! Na hitlerowców już nie
Kto uważa, że zabytkowy – a wyremontowany – wiadukt kolejowy to tylko fascynujący, ale martwy obiekt w pejzażu Łagowa – niech uważa! Po torach na wysokości jeździ od 15 maja 2020 r. pociąg DB Cargo. O czym przypomina - ostrzegając – stosowny plakacik formatu A4 na drzewie u podnóża schodków na wiadukt. Tych samych zresztą, po których w filmie Jana Rybkowskiego „Godziny nadziei” wspinają się hitlerowcy.

Wybrane ceny w Łagowie

  • Kulka lodów – 3 zł
  • Obiad na wagę – 5,50 zł za 100 gramów
  • Piwo kraftowe 0,33 – 9 zł
  • Piwo popularne z beczki – 8 zł
  • Wstęp na wieżę – 6 zł
  • Rower wodny – 18 zł za godzinę
  • Toaleta przy amfiteatrze – 2 zł

Zlot motocyklistów w Łagowie - XXIV Rock Blues i Motocykle

Strefa Biznesu - Kiedy należy ci się odszkodowanie za opóźniony lot?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska
Dodaj ogłoszenie