Słynne schody zostały wyłączone z użytkowania dokładnie w listopadzie 2002 r. Spora część młodszych gorzowian nawet więc nie pamięta, jakim wygodnym były skrótem z Dolinek do centrum. Teraz upomniał się o nie radny PO Marcin Gucia. Zapytał w interpelacji, co dalej z tym niechlubnym symbolem Gorzowa (przez lata schody były np. na widokówkach). Okazuje się, że jest już odpowiedź: nic. Wiceprezydent Ewa Piekarz odpisała, że konstrukcja wymaga rozbiórki i odbudowy, a nie ma na ten cel pieniędzy. Na pewno nie będzie ich też w 2014 r. Pieniądze na projekt mogą znaleźć się dopiero 2015 r. Nieoficjalnie wejść można na nie i od dołu (przy kamienicy), i od góry (dziura w płocie). Nic dziwnego, że bez trudu można tu spotkać ,,spacerowiczów”. Bo imprezowanie na schodach to niepisany zwyczaj. Prezydent Tadeusz Jędrzejczak liczy, że może uda się odbudować schody w ramach rewitalizacji Parku Siemiradzkiego. Skąd pieniądze? Gorzów z sąsiednimi gminami ma szanse na 155 mln zł z Unii. Z tej puli aż 36,5 mln zł ma zostać przeznaczonych na rewitalizację zdegradowanych obszarów. Schody Donikąd zdegradowane są jak najbardziej... Na koniec dodajmy jeszcze, że miasto chciałoby także zbudować kładkę łączącą park Siemiradzkiego z Filharmonią...
Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?