- Pracuje pani na dziennym oddziale chemioterapii. Z pewnością jest to trudna praca. Jak sobie pani radzi?
Anita Siusta:? - Mówiąc dokładniej - pracuję w gabinecie lekarskim na dziennym oddziale chemioterapii. Otwarcie mogę powiedzieć, że lubię to, co robię. Inaczej nie byłoby mnie tutaj.
-Ale czy specyfika oddziału nie sprawia, że czasem pojawia się łza w oku?
- W tej pracy nie chodzi o to, żeby pacjentom współczuć, tylko żeby im pomagać. A ja zawsze chciałam pomagać ludziom. Cieszę się, że mogę to robić w pracy.
- Do naszego plebiscytu zgłosiły panią dwie osoby, m.in. Jolanta Wojtyniak, która w uzasadnieniu napisała, że jest pani profesjonalistką w każdym calu...
- Takie opinie potrafią podbudować. To dla mnie znak, że nie powinnam się zmieniać. Będę nadal taka, jaka jestem. Doceniam to, że pacjenci doceniają zaangażowanie.
- Dziękuję.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?