Nauczyciele powoli godzą się z tym, że szkoły w dzień wagarowicza świecą pustkami. Dlatego organizują dla swoich podopiecznych wydarzenia poza szkołą. I tylko ukradkiem przemycają naukę.
Wszyscy do tej pory myśleliśmy, że stal spadnie szybciej od drewna, że powietrze nic nie waży i że samochód pod górkę nie wjedzie bez uruchomionego silnika. Dzisiaj w samo południe na deptaku zielonogórska młodzież z Gimnazjum nr 2 i I LO odkryła przed nami smutną prawdę To, co wiemy o fizyce, nie jest prawdą.
Impreza pod hasłem "Obalamy mity" to eksperymenty, które zaprzeczyły obiegowym opiniom o zjawiskach fizycznych. Wszystkim nam wydaje się, że przedmioty cięższe będą spadać szybciej. Jako dowód, organizatorzy pokazali nagraną sondę uliczną. Jednak udowodnili, że wcale tak nie jest. Kula stalowa spadła na ziemię dokładnie w tym samym momencie, co kula z drewna.
Drugim eksperymentem było pokazanie, jak ciężkie jest powietrze. Zgnieciona butelka w warunkach próżniowych rozszerzyła się i wróciła do swoich oryginalnych rozmiarów. Natomiast po wyjęciu z próżni, znowu była zgnieciona.
Gimnazjalistki na stoisku obok sceny prezentowały ciekawe pajacyki i motylki, które na zapałce utrzymywały równowagę. - To przez specjalną konstrukcję i obniżenie środka ciężkości - powiedziała nam Karolina Lotek, uczennica gimnazjum.
W programie przewidziano także występ mistrzów świata w rock'n'rollu akrobatycznym Ani Miadzielec i Jacka Tarczyły (Ania, podrzucana przez Jacka, fruwała na wysokości niemal wieży ratuszowej). Wystąpili także artyści z Centrum Kultury i Edukacji "Dom Harcerza" oraz z Zielonogórskiego Ośrodka Kultury.
Zdjęcia z tej imprezy zobaczysz w czwartek w papierowej "Gazecie Lubuskiej" (wersja na południe województwa).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?