Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pierwszy gracz znalazł wszystkie pokemony w Pokemon Go

Mateusz Mucharzewski
Mateusz Mucharzewski
Pokemon Go.
Pokemon Go. Pokemon Go
Pewien Amerykanin jako pierwszy zebrał do swojej kolekcji wszystkie możliwe do znalezienia stworki. Na tym jednak nie koniec poszukiwań.

Użytkownik Reddita o ksywce ftb_hodor pochwalił się, że w grze Pokemon Go zgromadził już 142 stworki. Jest to aktualnie rekord. Aby osiągnąć ten wynik musiał przejść aż 153 kilometry z włączoną aplikacją. Wynik ten, mimo iż rekordowy, nie oznacza jednak końca gry. Zapewne najlepszy gracz na świecie nie ma w swojej kolekcji jeszcze kilku potworków. Trzy z nich najprawdopodobniej są dostępne tylko na konkretnych kontynentach. Są to Farfetch (Azja), Mr. Mime (Europa) oraz Kangaskhan (Australia). Pozostałe to Zapdos, Moltres, Articuno, Ditto, Mew oraz Mewtwo. Są to najrzadsze Pokemony, których nikt do tej pory nie znalazł. Gracze odkryli w plikach gry, że niektóre ze stworków (m.in. Mewtwo) mają capture rate (prawdopodobieństwo złapania) na poziomie 0. Obecnie nie ma więc technicznej możliwości na ich złapanie.

Zobacz też: Jak złapać Pokemona w Gorzowie?

Studio Niantic prawdopodobnie umożliwi łapanie najrzadszych Pokemonów w czasie specjalnych wydarzeń. Sugerować to może zwiastun gry, w którym przedstawiona jest grupa ludzi walcząca z Mewtwo. Takie wydarzenia mogą być organizowane co jakiś czas i tylko wtedy, przez określoną ilość minut, możliwe będzie schwytanie najrzadszych Pokemonów. Na razie jednak studio Niantic stara się poprawić największe bolączki gry jak chociażby niewydajne serwery czy liczne błędy. Prawdopodobnie dopiero po rozwiązaniu tych problemów zaczną pojawiać się akcje specjalne skierowane do graczy Pokemon Go.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska