Kilka dni temu został oficjalnie otwarty, pierwszy w województwie lubuskim, Zakład Aktywności Zawodowej w Szprotawie, gdzie zatrudnienie znalazło 21 niepełnosprawnych osób, ze Szprotawy, Wiechlic i Małomic. Od trzech tygodni, codziennie z uśmiechem na twarzy, przychodzą do pracy.
- Obsługuję pralnię i magiel. Fajnie mi się tu pracuje tym bardziej, że prędzej nie mogłem znaleźć roboty - mówi Grzegorz Orłowski i podkreśla, że to dla niego szansa, aby poznać nowych ludzi i móc wreszcie zarabiać własne pieniądze. Z pracy w ZAZ-ie cieszy się też pan Jarek. - Mamy sympatyczną załogę. Lubię to, co robię i jestem szczęśliwy, że znalazło się tu dla mnie miejsce - podkreśla. - Ja też pracuję przy maglu, gdzie zajmuję się wypranymi i wysuszonymi obrusami czy pościelami - zaznacza Adam Kubiak.
- Tutaj każdy do pracy chętnie przychodzi. Ja normalnie aż nie mogę się doczekać kolejnego dnia, nawet wtedy, gdy mam na ósmą rano - przekonuje z kolei Krzysiek. Pani Jola pracuje na kuchni. Wcześniej zawodowo opiekowała się osobami po udarze czy zawale. Niestety, życie napisało dla niej inną historię, ale tutaj dostała drugą szansę. - Przygotowywanie potraw to miłe zajęcie. Przy tym, codziennie po pracy korzystam tu z rehabilitacji, co jest dla mnie bardzo ważne - mówi Jolanta Sarmiak, która choruje na stwardnienie rozsiane. Na kuchni ramię w ramię gotuje z nią pani Wioletta. - Jestem w swoim żywiole, a potem też idę na rehabilitację, bo miałam ciężki wypadek i liczne złamania - opowiada Wioletta Rychły. - Tutaj pracują wspaniali ludzie. Bywa, że nawet nie chcą wracać do domu - uśmiecha się Ewa Barszcz, szefowa kuchni.
W Zakładzie Aktywności dosłownie każdy, kogo podczas wczorajszej wizyty napotkaliśmy po drodze, przekonuje, że do pracy ciągnie ich miła atmosfera i uśmiechnięci ludzie. - Dużo rozmawiamy, to jest praca na wesoło! - mówią pracownicy.
Zdaniem Joanny Ignaszak, rehabilitantki ZAZ, wiele osób z pewnością nabędzie w nim takiego doświadczenia, które pozwoli za jakiś czas wrócić na otwarty rynek pracy.
Obecnie w szprotawskim Zakładzie Aktywności Zawodowej pracuje 21 niepełnosprawnych i osiem osób personelu. Zakład czynny jest codziennie od godz. 7.30 do 15.00., z wyjątkiem weekendów, które są wolne. Osoby, które znalazły tu zatrudnienie, pracują na 0,55 etatu, na dwie zmiany. - Każdy nasz pracownik pracuje dokładnie trzy godziny i pięćdziesiąt jeden minut. Za cały miesiąc otrzymają pensję w wysokości prawie 750 zł, na rękę - mówi Małgorzata Szymczak, kierownik placówki. - Takie są wymogi. Po pracy, także codziennie, całą godzinę korzystają z rehabilitacji - dodaje.
Za pracownikami ZAZ-u pierwszy sprawdzian. Trzeba przyznać, że zaliczony na piątkę z plusem. Mowa o przygotowaniu świątecznych potraw, którymi mieszkańcy Szprotawy raczyli się podczas gminnej Wigilii. A Zakład dopiero się rozkręca.
Zobacz też: Lubuskie rekordy. Z czego słynie nasz region?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?