- Pies ma zbyt krótki łańcuch. Przed upałami nie chroni go licha buda - alarmuje Elżbieta Mielczarek z Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami.
Na zaniedbywanego psa zwróciła uwagę Anna Lech, pracownik socjalny. - Trudno było przejść obojętnie - mówi. Teraz kilka osób kupuje psu karmę i przynosi wodę.
O losie czworonoga społecznicy zawiadomili Urząd Miejski. Ten polecił właścicielowi, żeby poprawił zwierzęciu warunki. - Nad psem nikt się nie znęca, dlatego mogliśmy jedynie zwrócić uwagę, że powinien być karmiony i mieć lepsze warunki - mówi nam wiceburmistrz Zbigniew Gruca.
To samo usłyszeliśmy od policji. - Możemy interweniować, gdy dochodzi do znęcania się nad psem - stwierdził Stanisław Przybylski, rzecznik komendy powiatowej.
Jednak mieszkańcy opiekujący się zwierzakiem nie mają wątpliwości, że psu dzieje się krzywda.
- Najlepiej, gdyby trafił do schroniska, ale do tego potrzebny jest nakaz sądowy - mówi E. Mielczarek i martwi się, co będzie, gdy zabraknie ludzi z dobrym sercem.
Próbowaliśmy porozmawiać z właścicielem psa, ale nie wpuścił nas do domu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?