Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piesek był prezentem. Trafił do szopy. Już umierał... Rusza proces

Jarosław Miłkowski
Jarosław Miłkowski
Dziś Maja ma ponad rok.
Dziś Maja ma ponad rok. Fundacja Anakonda
Właściciele Mai niemal zagłodzili kilkumiesięcznego psa na śmierć. Teraz odpowiedzą za to przed sądem. W czwartek 8 grudnia rusza proces.

- Chcemy, by ludzie przestali traktować zwierzęta jak rzecz. Przecież psy też trzeba szanować – mówi Małgorzata Jakubowska z fundacji obrony praw zwierząt Anaconda. W czwartek przed południem przyjdzie do sądu rejonowego. Rozpocznie się tu bowiem proces w sprawie suczki Mai.

Rok temu zwierzak był prezentem w jednej z rodzin w Santoku. W lutym, gdy psiak nie miał nawet pół roku, fundacja Anaconda dostała sygnał, że pies jest przetrzymywany w strasznych warunkach – w zamkniętej ciemnej szopie, bez dostępu do jedzenia. „Gdy miał jeszcze siłę, skomlał i drapał w drzwi, błagając o wypuszczenie i tym zwrócił uwagę ludzi z sąsiedztwa. Pod koniec lutego tych sił zabrakło. W dniu interwencji znajdowała się w stanie agonalnym. Miała drgawki, nie widziała, nie słyszała, nie reagowała na bodźce zewnętrzne, była skrajnie wychudzona i odwodniona. Nie była w stanie ustać na swoich chudych łapkach. Patrzyła niewidzącym, pełnym strachu, wzrokiem w ciemność. Pies już nie walczył o życie, on czekał na śmierć” – czytamy w opisie Mai na stronie fundacji.

Choć weterynarze nie dawali wielkich szans na przeżycie, suczkę udało się na szczęście uratować. Przygarnęła ją jedna z wolontariuszek fundacji. Dziś mówią w Anacondzie, że Maja to wulkan energii i radości. Kocha każdego człowieka i nadrabia stracony czas, który spędziła w zamknięciu.

Dziś psiak prawdopodobnie przyjdzie ze swoją opiekunką do sądu. Podobnie było też na przełomie zimy i wiosny z Mayday. To z kolei pies, którego w zeszłym roku niemal zatłukł na śmierć 54-letni Adam B. z Łośna. Powiesił go na drzewie i zaczął okładać metalową pałką. W kwietniu tego roku zapadł na niego wyrok. Mężczyzna został skazany na osiem miesięcy więzienia.

- Każdy kolejny wyrok w sprawie znęcania się nad zwierzętami może przyczynić się do tego, że zmieniać się będzie ludzkie nastawienie do zwierząt. Jeszcze nie wszyscy z nas rozumieją, że należy je szanować – mówi Jakubowska z fundacji obrony praw zwierząt.

Czytaj też: 25-latek zrzucił psa z balkonu. Zwierzak nie przeżył

Zobacz: Nowe łapki dla Shili. Pies dostał dwie endoprotezy (Dzień dobry TVN/x-news)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska